Recenzja Superlux HD681 EVO (MKII)

Po cichu i bez zbędnego rozgłosu Superlux wypuścił drugą wersję jednego z najbardziej popularnych modeli słuchawkowych ostatnich miesięcy – HD681 EVO. O fakcie tym informowałem już we wrześniu w aktualizacji, ponieważ pojawiły się zauważalne rozbieżności i usilne próby udowadniania na siłę, że brzmienie EVO MKI zostało opisane błędnie. Zapowiadałem wtedy że nie odpuszczę i tak się stało. Otrzymałem do testów nie jedną, a dwie pary EVO jednocześnie i to w obu opisywanych rewizjach: MKI i MKII, dzięki czemu wreszcie będzie można wykreślić słowo „prawdopodobnie” w zdaniu o polepszeniu brzmienia tych drugich.

Aktualizacja 2015-08-30
Ze względu na kontrowersje związane z brzmieniem nowych egzemplarzy EVO, które odstają od przesłuchiwanych w recenzji modeli, wszelakie rekomendacje, opisy oraz uwagi dla tych słuchawek tyczą się tylko i wyłącznie najstarszych egzemplarzy.

 

Jakość wykonania i konstrukcja

Nic wielkiego się w tej materii nie zmieniło, więc pozwolę sobie odsyłać tutaj do recenzji pierwszej wersji EVO (nie ma sensu opisywać drugi raz tego samego). Jedyne zmiany jakie udało mi się zauważyć pokrywają się niemal idealnie z tym, co do tej pory udało mi się ustalić, a więc:
– zmieniono delikatnie pudełko produktu, które teraz o wiele łatwiej się otwiera. Widnieje też  na nim napis o dodatkowych nausznicach,
– dorzucono do zestawu wspomniane wyżej dodatkowe welurowe nausznice, które w pierwszej wersji były opisywane tylko jako kupowana niezależenie opcja (i tak wciąż niedostępna). Ich otwór wewnętrzny jest jednak mniejszy od skórek i wynosi 5 cm (o 0,5cm mniej). Identycznie jest jednak w przypadku nausznic AKG,
– zmieniono maskownicę otworów dyfuzyjnych po wewnętrznej stronie,
– minimalnie lżej wysuwa się teraz opaska, ale różnica jest między obydwiema parami marginalna.

 

Superlux HD681 EVO (MKII)Superlux HD681 EVO (MKII)Superlux HD681 EVO (MKII)Superlux HD681 EVO (MKII)Superlux HD681 EVO (MKII)Superlux HD681 EVO (MKII)

 

Ponieważ nie zaszło tu zbyt wiele zmian, w zasadzie 99% poprzedniej recenzji pozostaje wiążące. Przy bardzo niskiej cenie tych słuchawek ich wykonanie stoi na naprawdę dobrym poziomie. Są lekkie, duże i dla ogromnej większości osób wygodne. Jedynie te z większymi głowami i uszami mogą mieć pewne problemy w początkowych fazach ich użytkowania, póki słuchawki się nie wyrobią same (głównie wspomniana opaska). Żeby jednak nie przeciągać zabierzmy się może za sprawdzenie zmian brzmieniowych.

 

Brzmienie

Tak jak pierwsze EVO charakteryzowały się bardzo mocnym basem, tak i „dwójki” również mają go pod dostatkiem w całkowicie niezmienionym kształcie. EVO od samego początku nastawione były na efektowność brzmienia wychodzącą od niskich częstotliwości, gwarantując tym samym często wspominane przy tym modelu określenie dźwięku jako „kinowy”. Wybuchy, efekty specjalne, strzelaniny czy mocna muzyka będą się tu prezentowały z więcej niż należytą im potęgą. Bas jest podkreślony o jakieś 4-5 dB ponad stan, jednak wybicie nie jest liniowe. Jeśli pominęlibyśmy kwestie ilościowe i porównali każdy fragment tego zakresu tonalnego ze sobą, tj. najniższy bas ze średnim i z wyższym, to okazałoby się, że najmniej jest w nich właśnie tego najwyższego. Dla porównania testowane poprzednio Superluxy HD330 miały linię basową bardziej wyrównaną, ze słyszalnym najwyższym basem, jednocześnie ilościowo całość naturalnie była mniej wybita od EVO. Tu zaś królują niski i średni bas, dając niskim tonom misiowaty i soczysty charakter. I ponownie dłuższy odsłuch był w nich możliwy w przypadku mojej skromnej osoby dopiero z uDACa 2, który trochę tego basu im zabierał. Wrażliwość w tym względzie na źródło również więc pozostała niezmieniona.

Średnica sprawia wrażenie wycofanej, ale głównie dlatego, że bas jest w tak duży sposób wypchnięty w stronę słuchacza. W porównaniu do EVO MKI ten zakres tym razem jednak wykazuje się już słyszalną różnicą na plus. Zyskał na naturalności i poprawności, nie jest już dla mnie tak oczywiste wspomniane w poprzedniej recenzji mieszanie ze sobą różnych profili dźwiękowych. Średnica stała się tym razem bardziej jednolita i mniej „surowa” w przekazie. Zmiany przyznam się bardzo mi się podobają i każde kolejne założenie na głowę MKI, a potem MKII tylko takowe zdanie potwierdzało.

Góra to powrót do standardu znanego z MKI, ponieważ zbytnio się nie zmieniła. Wciąż trzyma się średnicy, przez co można odnieść błędne wrażenie, że jest przyciemniona, zresztą tak samo jak wspomniana średnica i jak już podejrzewacie znów przez tego samego winowajcę. Patrząc obiektywnie ponownie stoi na całkiem dobrym poziomie, ale definitywnie stwierdzić można taki stan rzeczy dopiero po wymianie przewodu na lepszy, ponieważ zyskuje wtedy na czystości. Na lepszych realizacjach różnica będzie słyszalna jeszcze bardziej, ale dopiero po pełnych modyfikacjach dojdzie do nas jak bardzo tani jest przewód dołączany w standardzie do EVO.

Niestety bolączki sceny pozostały w dużej mierze niezmienione, nad tym popracować będzie trzeba więc samemu, a na co największy wpływ mają nausznice i tak a nie inaczej tworzona w środku muszli akustyka. Plany sceniczne nie trzymają w nich jednakowej gardy, częściowo się rozjeżdżają i znów ma się wrażenie wspominanej przeze mnie w poprzedniej ich recenzji bańki z podwójnym dnem. Najbardziej cierpi na tym średnica i wokale, które w utworach mniej syntetycznych i elektronicznych brzmią nieco sztucznie i oderwanie od muzycznej otoczki. Jeśli miałbym nazwać to po imieniu, to użyłbym tu określenia „trochę nieudolna próba zasymulowania tego, co często słychać np. u AKG”. Patrząc jednak z bardziej obiektywnej strony, scena w EVO i tak jest niezgorsza nawet wprost z pudełka i modyfikacjami można stan ten odmienić, a co należy mocno wziąć pod uwagę i wyraźnie tym słuchawkom wyplusować.

W zasadzie sens tej recenzji leży w pewnych kontrowersjach, jakie wywołał opis modelu MKI w stosunku do późniejszych relacji ich nabywców. Podejrzewaliśmy wtedy z ich właścicielem, od którego słuchawki przyszły na testy, że może to być wina wypuszczenia przez SL modeli zmienionych nie tylko na wyposażeniu i jak się okazało mieliśmy rację. Brzmienie co prawda nie zmienia się dramatycznie w stosunku do wersji pierwszej, ale zmiany są między jedną a drugą parą łatwo słyszalne i w przypadku MKII po prostu lepsze. Na ile? Na tyle na ile pozwalają odczuć to uszy ich posiadacza i sprzęt, do którego są podpięte.

Wreszcie pozbyto się tego specyficznego sztucznego nalotu i wrażenia nieprawidłowo renderowanej akustyki, pozostawiając przy tym wszystko inne: mocny i soczysty bas, wcale nieustępującą mu stanowczością charakteru a jedynie ilościowo średnicę oraz równo grającą górę. To cały czas stare i dla wielu dobre EVO, tyle że tym razem jeszcze o kapkę lepsze. I choć ich bas jest dla mnie mocno przesadzony, sygnatura delikatnie mówiąc niezbyt trafiająca w gust, a błędy – wynikające z zastosowania najprostszego na świecie zabiegu ku wyciągnięciu takiej a nie innej linii brzmieniowej – aż nazbyt widoczne, to nadal nie mogę odmówić im potencjału, jaki drzemie w ich przetwornikach, a który w bardzo prosty i logiczny sposób można odkryć prostymi zabiegami oraz dokupieniem lepszej klasy przewodu – dlatego ponownie mogą pochwalić się u nas bardzo wysoką oceną końcową.

Brzmienie po użyciu lepszego okablowania oraz po modyfikacjach polegających na wyjęciu materiału akustycznego można przeczytać w naszej czerwcowej recenzji HD681 EVO MKI, ale przytoczę najważniejsze fragmenty:

„Uległo ono (brzmienie) przyjemnemu wyostrzeniu i „odkurzeniu”, nie miało się już wrażenia „pyłu” znajdującego się na muzyce w jej najbardziej subtelnych partiach. Na standardowych przewodach czuć było, jakby całemu dźwiękowi towarzyszyła jakaś dziwna kompresja (…)”

„(…) Dopiero po zastosowaniu wymienionych przewodów sprawa zaczęła wreszcie wyglądać jak należy i o ile też można było się tego spodziewać po Sonolene, to na droższym Canare słuchawki zaczęły dodatkowo się otwierać i przybliżać do słuchacza, co było zjawiskiem ze wszech miar pozytywnym i bardzo pożądanym, zatem stawiałbym go przy EVO na pierwszym miejscu, jako najbardziej rekomendowany kabelek do tychże słuchawek.”

„(…) Poza standardowym płatkiem gąbki znalazłem drugi, tym razem z materiału przypominającego filc, umieszczonego bezpośrednio na koszyku przetwornika. Sugerowałbym więc trochę się nim „pobawić”, jeśli komuś ilość basu i ogólne przyciemnienie oraz scena się nie spodobają.”

„(…) już samo to pozwoliło na przywrócenie górnym zakresom odrobiny więcej powietrza i zabrania wyczuwalnej części basu, zaczęło przywracać tym słuchawkom tak niezbędną równowagę tonalną.”

 

Zastosowanie

Słuchawki dla fanów basowego grania a’la dokanałówki NuForce’a. Tu również nic się nie zmieniło i słuchawki najlepiej sprawdzają się w ciężkich, masywnych gatunkach typu dubstep, electro, heavy metal itp., ale można to zmienić z powodzeniem wspomnianymi wyżej modyfikacjami i rozszerzyć znacznie zakres trafności względem Waszej audioteki. Słuchawki nie wybrzydzają zbyt mocno na źródło, ale mimo wszystko lepiej jest podpinać je pod kostki nieco lepsze, niż tylko zwykła komputerowa integra. Ponownie polecić mógłbym tutaj FiiO E07K jako chyba najbardziej dopasowane urządzenie, którym łatwo będzie się można pozbyć nadmiaru basu za pomocą wbudowanego EQ, jeśli sprawy przybiorą po zakupie zły obrót.

 

Podsumowanie

EVO MKII bardzo łatwo rozpoznać na tle wersji MKI, przede wszystkim po dodatkowych nausznicach welurowych znajdujących się w zestawie. Kupić – jeszcze łatwiej, ponieważ tylko one są aktualnie oferowane. Trochę uważać powinni chyba tylko chętni na sztuki pochodzące z drugiej ręki, ale nawet jeśli zdarzyłaby im się okazja na MKI w dobrej cenie, mogą śmiało w nią iść. Fakt faktem MKII są od poprzedników zmienione dosyć dyskretnie i subtelnie, ale cały czas pozytywnie i każdemu, kto rozgląda się za EVO będzie od dzisiaj jasne, czym oba modele się od siebie różnią. Wciąż są to stare dobre EVO z basowym wykopem ale i sporym potencjałem, który należy zawsze przy tych słuchawkach podkreślać.

 

Słuchawki na dzień pisania recenzji są dostępne w cenie ok. 170 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)

Jakub Łopatko
Jakub Łopatko

Właściciel bloga Audiofanatyk i autor publikacji ukazujących się na jego łamach. Pasjonat tematyki audio, słuchawek i sprzętu komputerowego, a także miłośnik zdrowego jedzenia, roweru oraz długich spacerów.

93 komentarze

  1. Witam

    chcialbym zapytac jak to jest z tym kablem fabrycznym (przedluzka jack’a), wyczytalem ze nie jest on najlepszej jakosci i slychac spora roznice pomiedzy nim a tymi 'lepszej jakosci’

    jakie to sa te 'lepszej jakosci’ ? jak je rozrozniac ? czym sie charakteryzuja ?

    zastanawia mnie rowniez kwestia tego kabelka wbudowanego w sluchawki (2-3 cm) – skad pewnosc ze to przedluzka jest gorszej jakosci a nie np ten wbudowany co wychodzi ze sluchawek ? czy to nie jest ten sam kabel ? w takim wypadku przedluzka nic by nie zmienila bo bylaby ograniczona tym wbudowanym kabelkiem

    jakie kable polecacie ? co sadzicie o Prolink’u 1,8m ?

    Pozdrawiam i licze na odp. 🙂

    • Witam,

      Lepszej jakości = wykonanego z lepszego przewodnika o większej czystości, lepszych parametrach elektrycznych i przy użyciu lepszych wtyków.

      Ponieważ zmiana przedłużki na lepszą wykazywała zmianę na plus w dźwięku. Kabel im dłuższy, tym prowadza więcej ewentualnych zmian w tor audio.

      Prolink to standardowy, bardzo budżetowy kabel, jeśli polepszenie jakości dźwięku nie wchodzi w grę, a jedynie np. wydłużenie okablowania, nada się.
      Polecić osobiście mogę kable np. konfekcjonowane, ponieważ najczęściej mają najlepszy stosunek ceny do dźwięku. Do słuchawek otrzymywanych na testy często używam kabli wykonywanych własnoręcznie.

      Pozdrawiam.

    • nie bardzo rozumiem „kabel konfekcjonowany”
      Kabel konfekcjonowany to kazdy kabel z gotowa koncowka (czy nie ?) – w tym ten fabryczny, prolink i kazdej innej firmy ktora sprzedaje gotowe kable z koncowka :>

    • Chodzi o kable wykonywane na zamówienie. Konfekcja to inaczej „zakończenie przewodu”, gdzie utarło się, że kabel konfekcjonowany to wykonywany właśnie na zamówienie z gotowych komponentów wedle wymagań i potrzeb klienta.

    • czyli tak jak myslalem… a jakies godne polecenia ? wiadomo ze nie do 1000 pln :Dale tak 2-3 metrowy powiedzmy do 40-50 pln

      Prolink juz oczywiscie zamowilem troche wczesniej ale chcialbym porownac 🙂

    • Przykro mi, ale prędzej byłbym w stanie Panu pomóc właśnie do kwoty 1000 zł. W przedziale 40-50 zł niestety nie ma produktów, które mógłbym polecić.

  2. Witam, dzięki Twojemu wpisowi, przekonałem się do tych słuchawek i zamierzam je kupić, więc dobra robota! 🙂 A czy testowałeś/miałeś do czynienia/słyszałeś coś o nich ze słuchawkami Steelseries V1? Bo różnica między nimi jest 50 złotych, więc jest do przyjęcia i mam dylemat które wybrać. Zamierzam ich używać do słuchania muzyki ale też i do grania. Pozdrawiam.

    • Witam,

      Nie porównywałem ich bezpośrednio, ale miałem tą wątpliwą przyjemność gościć wspomniane słuchawki na swojej głowie. Także myślę, że może to funkcjonować za bardzo dosadny komentarz z mojej strony :).

      Pozdrawiam.

  3. Witam,

    Prosiłbym o małą pomoc. Słuchawki chciałbym kupić w prezencie i waham się pomiędzy omawianym modelem 681 evo a 668b. Miałyby one służyć do gry oraz słuchania RAPu/Hip-Hopu. Czytając inne opinie wywnioskowałem, że lepsze będą 681 evo ponieważ lepiej nadają się do tego typu muzyki, jednocześnie niwelując minimalnie gorszą scenę niż w 668b przydatną do gier.

    Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o pomoc.

    • Witam,

      Obie pary grają od siebie dosyć odmiennie, dlatego ostateczną decyzję należy podjąć samemu w oparciu o indywidualne potrzeby. Jednakże wnioski, do jakich Pan doszedł w swoim komentarzu, są moim zdaniem prawidłowe i dokładnie takie, jak prezentuje się faktyczna sytuacja między jedną i drugą parą.

      Pozdrawiam.

    • Dziękuje za odpowiedź. Szczerze myślałem, ze zaneguje Pan w tym przypadku mój komentarz 🙂 Porównując opinie na forach z recenzjami na tej stronie wydawało mi się, że do RAPu jednak lepsze będą 668b ze względu na ciepłość oraz to że w 681 evo bardzo mocny bas może zbyt mocno przytłumić wokal.
      Pozdrawiam

    • Proszę uprzejmie,

      668b są słuchawkami agresywnymi, zwłaszcza w partiach sopranowych. Więcej możliwości daje moim zdaniem w takiej muzyce modyfikacja EVO opisana w obu recenzjach (MK I i MK II). Swego rodzaju złoty środek.

      Pozdrawiam.

  4. Witam.
    Mam problem z tymi słuchawkami. Grają bardzo dobrze, bas rewelacyjny. Problem twki w tym, że jak podłączam je do komputera i zmieniam balans maksymalnie na prawą słuchawkę to słuchawki w ogóle nie grają. Gdy ustawiam maksymalnie balans na lewą słuchawkę to dźwięk jest w obu. Czy to wina słuchawek? Powinienem oddać je na gwarancję? Czy poprostu tak jest i tak zostanie? Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

    • Witam,

      Jeśli słuchawki dziwnie się zachowują pod względem balansu również na innych urządzeniach, jak telefon czy amplituner i od razu po podpięciu nie grają równomiernie na każdy przetwornik, to albo winne są one, albo ich kabel.

      Pozdrawiam.

    • Dziękuję za odpowiedź.
      Winowajcą okazał się kabel. Wymieniłem na nowy. Balans prawidłowy, pozycjonowanie w grach nareszcie perfekcyjne, bas jeszcze lepszy.
      Pozdrawiam

  5. Witam, dzisiaj zakupiłem te słuchawki i chyba mam z nimi mały problem. Słuchawki grają nierówno. Lewa słuchawka gra jakby głośniej od prawej. Np vocal w prawej słuchawce dużo mniej słyszalny. Cały czas mam wrażenie, że wokalista stoi z mojej lewej strony. Założyłem słuchawki odwrotnie, żeby wyeliminować ewentualną wadę słuchu, ale problem powrócił tym razem z prawej strony. Inne słuchawki (TDK) podłączane pod to samo urządzenie grają prawidłowo. Sprawdzałem na różnych utworach i urządzeniach i problem występuje cały czas. Co to może być?

    • Witam,

      Możliwe, że także i tu jest to wina kabla, tak jak w komentarzach poprzednich raz już zostało to zdiagnozowane. Jeśli po wymianie nadal problem występuje -> pozostaje serwis gwarancyjny.

  6. Zainteresowałem się słuchawkami (ogólnie) do tej pory użytkowałem plantronic gamecom 380 i byłem zadowolony (jestem graczem) ale lubię posłuchać muzyki (głownie rock,metal, czasami hip hop, rap, muzyka orkiestrowa). Po 2,5 roku korzystania stwierdziłem, że czas na zmianę. Kolega nie dawno kupił beyerdynamic custom one pro+FiiO 7 grają mega ale ja nie mam budżetu 700zł/800zł a raczej do 150zł bo nie jestem jakiś mega wymagający korzystając z mojego headsetu. I nie wiem co kupić za słuchawki zamknięte, otwarte, ohm’y, zakresy, sceny nic nie rozumiem 🙂 i prosiłbym o rade bo nie mam pojęcia co racjonalnego wybrać w dobrej cenie zastanawiałem się nad superlux hd681 evo mkii vs superlux hd330 ale te drugie to 150 ohm = wzmacniacz a bardzo mi sie podobają z drugiej strony są ponoć nie wygodne, a nigdy nie miałem słuchawek na (przepraszam nie wiem jak to się nazywa) tej gumie dopasowującej się do kształtu, wielkości głowy a HD681 EVO ponoć i wygoda i ładnie grają, do tych HD330 przekonuje mnie konstrukcja i (z wyglądu) masywność i wytrzymałość nie wiem jaką mają EVO. Prosiłbym od odpowiedź bo tylko o tym myślę i muszę wreszcie podjąć decyzję. Pozdrawiam!

    • Kup JVC HA-KX-100 i tyle w temacie nie ma co analizowac w tym przedziale cenowym. Recenzja gdzieś na tej stronie.

    • Superluxów nie słyszałem. Natomiast posiadam słuchawki Pandora Hope VI za 3k i między innymi miałem westone 4 za 2k sennhaiser hd600 za 1200 i parę tańszych dobrych słuchawek. Tak więc moge powiedziec ze jesli uznac cene hd600 za referencyjna to westone 4 powinny kosztowac koło 2500 a JVC HA-KX-100 miedzy 1000-1500. I nie jest to tak że zagrają 2x gorzej od dwukrotnie droższych. Co do wygody to dokanałówki są najwygodniejsze przynajmniej dla mnie. JVC nawet nie trzeba upychać w kanałach po prostu się je wkłada i można słuchać godzinami.

    • Sęk w tym że to Pan musi podjąć decyzję jako przyszły użytkownik tych słuchawek. Mimo szczerych chęci nie mogę podjąć jej za Pana. Podpowiedzieć mogę jedynie parę rzeczy związanych z wyborem.

      EVO grają ładnie w zasadzie w sytuacji preferowania basu ponad wszystkim lub poważniejszych modyfikacji, które wyrównywałyby ich brzmienie – z tego ostatniego względu dostały rekomendację w recenzji. Stare egzemplarze grały poza tym przyjemniej niż nowsze. Miałem okazję słuchać niedawno HMC681 EVO, które to są niczym innym jak zwykłymi EVO z dodanym mikrofonem i na tle HMD660 rozczarowały mnie na wszystkim: od wykonania, przez wygodę, po brzmienie. Osobiście w ogóle nie szukałbym w tej cenie słuchawek pełnowymiarowych, ale gdybym miał ostatecznie wybierać między EVO a 330, definitywnie brałbym te drugie, nawet mimo wyższego oporu oraz sprężynowego kabla. Podkreślam: osobiście.

      Z kolei nawiązując do wspomnianych tu KX100, preferowałbym je mimo formy dokanałowej od wszystkich wymienionych tu słuchawek, z COP włącznie. Recenzję można łatwo znaleźć na dwa sposoby:
      – albo w dziale Recenzje słuchawek,
      – albo w Spisie treści.

      Przydatne może też okazać się stwierdzenie, że w rozmowie z różnymi użytkownikami często wskazywali oni na opaskę w EVO jako element najczęściej ulegający awarii. 330 są na tym polu wyraźnie bardziej wytrzymałe z racji metalowej konstrukcji.

      Pozdrawiam.

    • Dziękuję za pomoc, niestety jeszcze trochę Pana pomęczę 🙂 Mianowicie dużo osób doradzało mi Headset’y SteelSeries, Razer, Roccat i mam do nich niechęć. Pytanie brzmi czy słusznie? Ze specyfikacji wynika, że za cenę około 200zł/300zł specyfikacje są słabe, a niejedne słuchawki za 100zł mają lepsze osiągi, i czy ten zielony znaczek Razer to tylko pusty napis czy coś znaczy(coś miałem na myśli: jakość wykonania, dobra jakość dźwięku, itp)? Jeszcze jedna ważna sprawa jack vs usb mam raczej słabą kartę dźwiękową i ta kwestia też mnie trochę boli ponoć usb lepsze jak ktoś ma kiepska karte/integre. Nie wiem, może Pan mi jasno odpowie lub poleci jakiś dobry model. Pozdrawiam.

    • Po przeszukaniu internetu rozczytałem się i znalazłem dwie ciekawe pozycje AKG K512 i AKG K99 i nie wiem jakie wybrać. Do K512 przekonują mnie, że są: dynamiczne, zamknięte, samoregulujący pałąk i materiałowe pady, a nie jak w K99 skóro podobne, a Pan jakie by wybrał?

    • Czy EVO to też się zalicza to jakości tych słuchawek czy duża przepaść między AKG i superlux

    • Wyżej stawiałbym osobiście AKG, ale nie kupił żadnej z wymienionych par. W tak niskich przedziałach cenowych decydowałbym się na rozwiązania dokanałowe jako po prostu najlepiej brzmiące, np. MS01 lub KX100.

    • Dokanałowe mam ale nie lubię z nich korzystać tylko jak idę biegać/rower, a do domu potrzebuję raczej zamknięte/ półotwarte, wygodne i dobrze grające słuchawki nauszne. I moje pytanie jakie do 200zł są najlepsze? Bo chce dobrze wydać pieniądze i chce żeby mi one służyły. A jeśli wymienione przeze mnie są najlepsze w tym przedziale to jaki model?

    • I jak są 32 ohm to potrzebuje wzmacniacza czy będą grały tak jak powinny przy komputerze/komórce?

    • Jeszcze AKG K77 wydają się ciekawe. A więc? Jakie są tymi idealnymi?

    • Pragnę zauważyć, że można edytować swoje własne komentarze. Dzięki temu unika się zalewania komentarzami, a co niespecjalnie przyspieszy odpowiedź na stawiane pytania. Wręcz przeciwnie.

      Niestety ma czegoś takiego jak „najlepsze” czy „idealne” w odniesieniu słuchawek, ponieważ wszystko rozbija się o gust muzyczny, preferencje brzmieniowe, sprzęt źródłowy, a nawet anatomię posiadacza. Z tego względu nigdy nie ma 100% gwarancji udanego zakupu. Może być to nawet i 99%, ale ten jeden zawsze się zostanie. Powoduje to ostatecznie dużą subiektywność odbioru sprzętu pod siebie. Dla kogoś dana para będzie „najlepsza”, dla drugiej osoby tymczasem może okazać się sromotnym rozczarowaniem i pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Dlatego też podsumowania w recenzjach mają w sobie podkreślane co rusz słowo „subiektywne”, np. „Subiektywnym zdaniem”, bez przeważającej ilości twierdzeń kategorycznych.

      Najczęściej więc to, czy dane słuchawki będą „idealne”, okazuje się albo w sklepie po własnoręcznym założeniu i odsłuchaniu, albo po zakupie. Na szczęście zawsze istnieje opcja zwrotu słuchawek do sklepu w stanie nienaruszonym w terminie do 14 dni od otrzymania.

      Słuchawki subiektywnie nagrodzone Rekomendacją na blogu znajdzie Pan tutaj: https://audiofanatyk.pl/polecane-sluchawki-nauszne-muzyczne-i-dla-graczy/

      Kwestia kiedy słuchawki potrzebują wzmacniacza zostały z kolei obszernie wyjaśnione w tym artykule: https://audiofanatyk.pl/kiedy-i-czemu-potrzebny-jest-wzmacniacz-sluchawkowy/

      Pozdrawiam.

    • Nadal nie dostałem jasnej klarownej odpowiedzi ja jako, że się nie znam oczekuje prostej odpowiedzi tak,nie. Więc czy AKG K512 MKII bo na te się zdecydowałem potrzebują wzmacniacza? A ewentualnie jeśli jest lepszy model słuchawek nausznych,zamkniętych bądź półotwartych w tym przedziale cenowym które są lepsze to proszę o napisanie jakie to (lepsze-wytrzymalsze,ładniej grające, w Pana uznaniu pod jakimkolwiek względzie. Mam nadzieje, że to mój ostatni wpis po którym z Pana pomocą podejmę decyzję o kupnie właściwych słuchawek.

    • Bardzo rzadko w audio odpowiedź sprowadza się tylko do „tak” lub „nie”. Może zadziwię Pana tym stwierdzeniem, ale ja również się nie znam – w gruncie rzeczy to Pan zna siebie samego najlepiej. Proszę nie mieć mi za złe unikania odpowiedzi, ale dlatego właśnie omijam w komentarzach kwestie doradzania co kto ma kupić, zwłaszcza polegającego na wskazaniu palcem, aby jako użytkownik takich słuchawek nie miał Pan do mnie później żalu za złe doradzenie, które zupełnie nie byłoby moją intencją. Miałem kiedyś z tego powodu nieprzyjemności, toteż po prostu z szacunku tak dla siebie, jak i Pana oraz Pana pieniędzy nie udzieliłem do tej pory kategorycznego wskazania jakiegoś produktu. Bardzo cieszy mnie natomiast, że ma już Pan upatrzone dla siebie konkretne słuchawki.

      Podałem Panu link do artykułu na temat wzmacniaczy właśnie dlatego, że jest tam odpowiedź dokładnie taka, jakiej Pan oczekuje – jasna i klarowna, której nie trzeba się jej tam doszukiwać na siłę, jest już na samym początku. Ponieważ teraz wychodzi na to, że to ja Pana męczę, a nie na odwrót, nie, słuchawki te dadzą sobie spokojnie radę bez wzmacniacza.

      Wie Pan, normalnie użytkuję słuchawki elektrostatyczne za kilka tysięcy złotych, jeszcze niedawno miałem najwyższy model planarny Audeze z robionym na zamówienie kablem za łącznie osiem i pół tysiąca, więc dosyć trudno jest mi czasami postawić się w roli użytkownika modeli znacznie tańszych (choć w sumie dlatego trzymam też w kolekcji inne klasowo modele), ale jeśli chciałby Pan wiedzieć co uznałbym bardzo subiektywnie za „lepsze” od wskazanych przez Pana K512 MKII, prawdopodobnie padłoby na używane, ale (oby) dosyć jeszcze dobrze zachowane AKG K240 Monitor. Jest to wariant nieco bardziej basowy względem K240 DF, których bardzo obszerną recenzję niedawno popełniłem. Wymagają jednak bardzo mocnego wzmacniacza słuchawkowego ze względu na swoje parametry (600 Ohm przy 91 dB SPL), toteż nie jestem pewien, czy również i dla Pana będzie to tak samo atrakcyjny wybór, jak dla mnie. Brzmienie tych klasycznych AKG to jednak na odpowiednim torze zupełnie inna bajka.

    • O kurcze te AKG są ”groźne” ale niestety nie na moją kieszeń czyli wychodzi na to, że AKG K512 za niedługo będą grać na mojej głowie, lecz (wiem, że Pana męczę i jestem jednym z bardziej upierdliwych osób na tej stronie :)) muszę zadać to pytanie bo ”w tym przedziale cenowym” miałem na myśli do 200zł a tu patrze AKG-500zł i wzmacniacz około 300 zł 🙂 Trochę za dużo jak na takiego ”casuala” jak ja. Więc niech Pan powie bo to się dla mnie liczy najbardziej czy będzie mi trudno podkreślam w tym przedziale cenowym do 200zł znaleźć jakieś lepsze?

    • O kurcze te AKG są ”groźne” ale niestety nie na moją kieszeń czyli wychodzi na to, że AKG K512 za niedługo będą grać na mojej głowie, lecz (wiem, że Pana męczę i jestem jednym z bardziej upierdliwych osób na tej stronie :)) muszę zadać to pytanie bo ”w tym przedziale cenowym” miałem na myśli do 200zł a tu patrze AKG-500zł i wzmacniacz około 300 zł 🙂 Trochę za dużo jak na takiego ”casuala” jak ja. Więc niech Pan powie bo to się dla mnie liczy najbardziej czy będzie mi trudno podkreślam w tym przedziale cenowym do 200zł znaleźć jakieś lepsze?

    • Widziałem przedział cenowy, dlatego też wskazałem na używane K240 Monitor. Można je zakupić w cenie już 150-200 zł, jeśli trafi się na okazję. Nie wiem skąd cena aż 500, ale podejrzewam, że po prostu spojrzał Pan na ceny nowych modeli w innych wariantach lub trafił na świetnie zachowany egzemplarz kolekcjonerski, wtedy mogłoby się to zgadzać. Nowe modele grają niestety moim zdaniem inaczej, lepiej scenicznie, ale gorzej ogólnie. Klasyczne 240-stki 600 Ohm poza tym docenia się z czasem, a co pisałem mniej więcej w recenzji modelu DF. Z nowych modeli nie jestem w stanie wskazać Panu dobrej alternatywy. Ostatecznie CAL lub używane K140/141, ale wszystkie one nie należą do zbyt wygodnych przy wielogodzinnych odsłuchach (3 i więcej h), a przynajmniej na moją głowę.

    • Czyli, żeby Pan nie miał klauzuli sumienia, że mi powiedział co kupić czytając między wierszami mówi Pan, że AKG K512 MKII są najlepszym najwygodniejszym najlepiej grającym wariantem? Niech Pan tylko potwierdzi moje słowa.

    • To się okaże po zakupie. Jednak z kompletnie nowych do 200 zł i przy Pana wymaganiach tak jak pisałem nie umiem wskazać Panu dla nich godnej alternatywy, także najprawdopodobniej tak.

    • Dziękuję bardzo i zarazem przepraszam, że Pana męczyłem ciągłymi pytaniami a to rodzi kolejne są dwie wersje AKG K512 MKII jedne te moje upatrzone z welurowymi (tak mi się zdaje) nausznikami i skórzanymi (też mi się zdaje, że to skóra choć może być materiał skóro podobny) i to rodzi nowe pytanie co wybrać do tej chwili używałem Plantronics GameCom 380 i one mają chyba (proszę mnie poprawić jeśli się mylę) też welurowe nauszniki i w tym przypadku moich obecnych słuchawek strasznie wszystko słychać tzn poza nimi ale za to są wygodne, uszy się nie pocą w lato i w ogóle, też uszy ”oddychają”. I jestem ciekaw jak będzie w przypadku AKG może platronicsy mają otwarta budowę i to wszystko zmienia nie wiem. A i wracają do pytania jakie wybrać skóro podobne bo nie sądzę żeby do 200zł były skórzane. A welurowe mam sprawdzone i wiem, że są wygodne, ale nie wiem czy będą przepuszczać dźwięk. Jeszcze raz przepraszam i dziękuję, myślę że to jest ostanie moje pytanie.

    • AKG K512 z nausznicami skóropodobnymi (nie dostanie Pan skóry w tej cenie) to model starszy. Nowszy model oznaczony jako MKII ma inną konstrukcję i materiałowe nausznice. Nie jest to welur, a bardziej mikrofibra, przez którą skóra lepiej oddycha kosztem izolacji. Taką samą zależność notował Pan najpewniej też na GC 380.

      Jeśli wybierze Pan starszy wariant skóropodobny, otrzyma lepszą izolację i nieco większe nausznice kosztem temperatury i potliwości, a także ryzyka, że z czasem nausznice od soli zawartej w ludzkim pocie stwardnieją i popękają. W tej wersji będzie miał Pan też trochę więcej basu.

      Jeśli wybierze nowszy, otrzyma lepszą cyrkulację powietrza kosztem izolacji oraz ogólną większą żywotność takich nausznic na osi czasu. W przypadku zabrudzenia wystarczy je bowiem na ogół przeprać ręcznie w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do płukania. Brzmieniowo w tej wersji będzie z kolei trochę więcej sopranów.

      Otwartość słuchawek to z kolei parametr bardziej tyczący się przetwornika niż wygody słuchacza. Ucho może pocić się tak samo w przypadku modeli zarówno otwartych, jak i zamkniętych. Różnica polega na sposobie wygłuszania fal odbitych w komorze rezonansowej, a tym samym w modelach otwartych też i izolacji oraz przenikania dźwięku ze słuchawek na zewnątrz.

      Proszę uprzejmie.

    • A różnica w dźwięku ,a właściwie dźwiękach będzie duża? Czy dla laika prawie nie zauważalna. Dużo stracę basu i innych rarytasów? I czy ja jako użytkownik okularów będę cierpiał przy używaniu starszej wersji? Bo od około 2 lat nie miałem innych na uszach. W starszej wersji nauszniki według mnie sprawiają wrażenie twardych i do skóro podobnych słuchawek z wyglądu oczywiście mi bardziej przypada model K99 wyglądają na miękkie. Po opiniach ludzi na ceneo starsza wersja jest nie wygodna na dalszą mete ze względu na sztywne/twarde nauszniki. Ogólnie może rzucić K5xx i wziąść trochę droższe K99? A co Pan sądzi?

    • Różnica nie będzie specjalnie duża, ale słyszalna. Osobiście jestem zwolennikiem jak najbardziej wyważonego brzmienia, toteż preferowałbym brzmieniowo z tych dwóch nowszy model. Zwłaszcza, że w sopranach tkwią pogłosy odpowiedzialne za wrażenia sceniczne, co w grach zyskuje mocno na znaczeniu.

      Co do okularów, pyta Pan o rzeczy mocno uwarunkowane anatomią, na które nie znam odpowiedzi – nie jestem ich użytkownikiem, także niemożliwym jest dla mnie wypowiedzieć się na temat sytuacji, której nie doświadczyłem. MKII powinny jednak okazać się w takiej sytuacji zauważalnie wygodniejsze ze względu na mniejszy ucisk głowy i nie powinno być tu mowy o subtelnościach, a faktycznie czymś namacalnym. K99 mają nausznice skóropodobne z takimi samymi kwestiami użytkowymi (twardnienie, pękanie), jak K512 pierwszej generacji i z taką samą wygodą.

      Jeśli pyta mnie Pan o rozwiązanie dylematu między wygodą a izolacją, to niestety nie pomogę – decyzja musi w tym konkretnym wypadku leżeć po Pana stronie. Takie same rozterki przechodzi generalnie każdy użytkownik słuchawek, który zmuszony jest do korzystania z nich w różnych sytuacjach. Osobiście dla izolacji stosuję modele dokanałowe, dla których porzuciłem modele zamknięte spory czas temu. W pełnowymiarowych słuchawkach przesiaduję na tyle dużo czasu (6-15h), żeby ponad wszystko cenić w nich wygodę.

      Proszę przeczytać artykuł o stosowaniu wzmacniaczy słuchawkowych który wcześniej linkowałem, a także o samodzielnym wybieraniu słuchawek w zakresie integry. Po to pisałem te artykuły tygodniami, aby nie musieć później ponownie pisać 10x tego samego.

      Tym samym pozwolę sobie uczynić ze swojej wypowiedzi ostatnią dotyczącą kwestii wyboru słuchawek, potrzeby użycia wzmacniaczy i doboru źródeł. Jednocześnie życząc podjęcia dobrych dla Pana decyzji zakupowych.

      Pozdrawiam.

    • Więc K514 i K99 to te same tylko K99 są wygodniejsze a grają tak samo. A izolacja będzie robiła dużą różnicę między K99 które są półotwarte a K512 które są zamknięte ale z innymi poduszkami? To już ostatnie pytanie K99 vs K512 które lepiej brzmią i są bardziej uniwersalne gry,filmy,muzyka wszelaka ,bas itp. Które są jednym słowem mówiąc którego Pan nie lubi 🙂 ”lepsze”. Oczekuje ostatniej odpowiedzi jutro Pana poinformuje co zakupuje i po upływie czasu moje wrażenia. Ale najpierw proszę o odpowiedzenie na ostatnie pytanie wtedy zadecyduje.

    • Po długim namyśle zdecydowałem się na K99 mam nadzieje, że będą mi służyć, dziękuję za pomoc w wyborze. Pozdrawiam!

  7. Witam, mam pytanie w dalszym ciągu opłaca się kupić te słuchawki? Bo szukam słuchawek tak do ok.130zl i mam dylemat wziąłbym HD330 lecz troche odpycha mnie od nich ten skręcany kabel a w tych ten kabel zawsze można wymienić na lepszy :). Z góry dziękuję za odpowiedź.

    • Witam,

      W kontekście HD669 moim zdaniem nie są już opłacalne. Kabel zawsze można wymienić w HD330 czy to samodzielnie, czy też odsyłając je do osób zajmujących się na forach audio takimi czynnościami.

      Pozdrawiam.

    • Dziękuje bardzo za odpowiedź. Po przeczytaniu Pana recenzji zaproponowanych HD669 zdecyduję się na nie. Jeszcze raz dzięki wielkie 🙂 !

    • Witam,

      Pytanie to padło w komentarzu niżej i zostało już przeze mnie okraszone odpowiedzią – w kontekście HD669 moim zdaniem nie są już opłacalne. Na moje uszy niestety brzmią gorzej od starszych egzemplarzy. Bardzo trudno jest mi powiedzieć dlaczego tak się stało, czy to wina przetworników, czy też zostały zastosowane jakieś inne materiały związane z okablowaniem i lutowaniem, czy też trafiłem na jakąś gorszą serię. Pod względem jakości dźwięku jednak HD669 (ale też 668B) naprawdę deklasują EVO we właściwie wszystkich aspektach.

      Pozdrawiam.

    • Przepraszam bardzo, nie czytałem innych komentarzy :p Cóż, mam nadzieję, że to po prostu jakaś gorsza seria. Mimo wszystko zaryzykuję.

  8. Witam serdecznie. Od bardzo długiego czasu (kilka lat!) bardzo brakuje mi słuchawek dousznych. Z nausznych mam dobre 3 lata HD 681, aktualnie korzystam od ponad roku z EVO II. Jestem z nich bardzo zadowolony – grają jak dla mnie naprawdę super – nie mają takiej nie przyjemnej dla mnie średnicy – nie wiem jak to określać, nie wiem czemu ale nazywam to „kartonową średnicą” i nie mają tego męczącego „średnicowego” basu. Tutaj wszystko idzie dokładnie swoim torem – nawet gdy jest bardzo mocny głęboki bas reszta pasma się nie ścisza. A typ basu i ogólne całego brzmienia jest dla mnie idealny. I przechodząc do meritum – czy orientuje się Pan może czy znajdę słuchawki douszne, najlepiej tzw. pchełki, o charakterystyce jak najbardziej zbliżonej do zwykłych HD 681, a najlepiej EVO II? Tak jak pisałem – od kilku lat bardzo brakuje mi odpowiednich małych słuchaweczek a to dlatego że nie mam perspektyw żeby samemu testować różne modele i coś wybrać (kiedyś kupiłem Cresyn AXE 4 – totalna porażka jeśli chodzi o typ brzmienia dla mnie). Chyba ostatnia nadzieja pozostaje że być może Pan zdoła coś doradzić, bo wiele razy czytałem Pana recenzje które są dokładne i wyglądają jak najbardziej na rzetelne. Na słuchawki jestem w stanie przeznaczyć 50? 100? 150? czy może nawet 200zł? Po prostu chciałbym wypełnić tę pustkę i znaleźć takie HD 681 EVO II w wersji mini przy rozsądnej cenie. Jeśli byłby Pan skłonny poradzić… Pozostaje mi mieć nadzieję że z Pana uda się znaleźć odpowiednie słuchawki…

    • Dziękuję bardzo za odpowiedź. Z tego co zauważyłem to pchełki odpadają, najlepiej będzie przyzwyczaić się do dokanałówek. Na początku moją uwagę zwróciły JVC HA-FX40 ze względu na [brzmienie typu] „V”. Tak było w przypadku HD 681 i bardzo mi pasowały. Później jednak zacząłem bardzo dokładnie badać temat NE-700M oraz X. Teraz zastanawiam się czy nie będzie jak w przypadku SL HD681 EVO II. Dlaczego? Nad EVO dłuuugo długo się zastanawiałem czy będą mi pasować bo lubię „V” a przeczytałem że są ciemne itd, choć na pewno plusem w nich był dla mnie dobry bas. Zaryzykowałem – kupiłem, nie żałuję ni trochę bo jestem z nich jeszcze bardziej zadowolony niż z zwykłych 681. Może i teraz okaże się że pomimo charakterystyki nie „V” NuForce’ów, okażą się one trafnym wyborem. Nie wiem, ale pewnie zaryzykuję. Dzięki jeszcze raz za odzew oraz za… samego bloga 🙂

  9. Witam! To jak to jest z tymi nowymi evo mk2? Są gorsze od starych mk2?
    Mam prośbę, z racji, że po raz n’ty połamał mi się kabel w 681 evo i już je na tyle sposobów naprawiałem, że nawet rozebrać się ich nie da, przyszedł czas na nowe słuchawki. Głównie mają służyć do gier. Cs: GO, czy inne fps. Zależy mi na pozycjonowaniu. W evo miałem wrażenie, że gubią środek (może mi się tylko wydawało?) Jakie słuchaweczki polecacie? O źródle nie piszę, bo póki co w piecu xonar dg, w lapku beats. Źródło kupię pod słuchawki jakie mi polecicie. Barwa dźwięku evo mi odpowiadała jak najbardziej (prócz braku w środku, który jest imo potrzebny w grach), (posiadam także akg518dj, które także odpowiadają mi barwą). Szukałem, czytałem i nie jestem w stanie sam wybrać. Mam dylemat między nowymi mk2, 681b. A może zupełnie coś innego? Mój budżet to 200 zł. Z góry bardzo dziękuję, piszę pod tym tematem, ponieważ wybór jest związany ze słuchawkami z tematu 🙂 Pozdrawiam

  10. Witam serdecznie.
    Superluxy HD681 są kopią konkretnego modelu AKG i
    jednocześnie pół-otwartym odpowiednikiem zamkniętych HD662. Wiecie może,
    kopią którego modelu AKG są HD662? I czy ktokolwiek wie kiedy Superlux
    wypuści 662-ki w wersji EVO? Widnieją na stronie Superluxa ale ja nie
    umiem czytać tych mróweczek. Mam 681 EVO, są świetne, lecz jedyną ich
    wadą jak dla mnie, prócz wcześnie zerwanego wewnętrznego pałąka, jest
    ich pół-otwartość. Kupowałem w Thomannie więc przy okazji zapytałem, ale
    oni nie mają żadnych informacji na temat 662 EVO. Gdyby to była kwestia
    tylko wyglądu to już dawno miałbym zwykle HD662, ale jeśli sytuacja (o
    ile wgl do tego dojdzie) będzie taka jak w przypadku 681 i 681 EVO to ja
    się uzbrajam w cierpliwość. I tu moje pytanie: czy Wy coś wiecie?
    Pozdrawiam.

    • Witam Panie Kacprze,

      Tak jest. HD681 to próba skopiowania AKG K24x. HD662 zaś to kopia wariantu zamkniętego tej serii AKG: K271 (tudzież K272). Musiałby Pan zapytać naszego dystrybutora, czy zamierza takową wersję wprowadzić na rynek krajowy. Wielu modeli Superlux wylistowanych na ich stronie ziemia nie widziała. Także możliwe, że będzie to wciąż sprzęt na papierze. Kilka razy byłem świadkiem prób ze strony konkretnych sklepów nabycia egzotycznych modeli SL, ale spaliły na panewce. To bardzo specyficzny w tym względzie producent.

      Pozdrawiam.

  11. Witam, zakupilem owe słuchawki w okolicach końca Sierpnia 2015 roku, z magazynów firmy X-kom. I w tym momencie nie jestem pewien czy również one posiadają ten „defekt” dźwiękowy, czy jest to ten starszy model z lepszą jakością dźwięku, czy ten nowszy? Nie jestem w stanie obecnie zakupić nowych słuchawek a bardzo mi zależy na sprawdzeniu czy posiadam tą starszą, lepszą wersje czy tą nowszą.

    • Witam Panie Piotrze,

      Również i ja nie jestem pewien którą sztukę Pan kupił, chociaż założyć można, że tą nowszą. Jeśli jest Pan ogólnie zadowolony z jej grania, nie ma się czym przejmować i moje uwagi odnośnie lepszości/gorszości tracą znaczenie.

      Pozdrawiam.

    • Witam, dziękuje za odpowiedź.

      Mam pewien problem z lewą słuchawką – gra ona mniej czysciej, pewne czestotliwosci wydaja sie na niej byc cichsze lub nawet wedlug mnie nie wystepowac. Probowalem obie wersji kabli dolaczonych w zestawie, podlaczenie z przodu i z tylu, wylaczenie Equalizera, sprawdzenie czy mają taki sam balans w Windowsie i wszystko jest ok.
      Czy spotkał się pan kiedyś z takim problemem?

      Plus, czy jest obecnie jakaś lepsza alternatywa do tych słuchawek? Najlepiej zamknięta, ale jesli otwarta produkuje lepsza jakosc w dzwieku w tym porownaniu to bez róznicy. Stale staram sie poszukiwać lepszych doznan dzwiekowych ale cóż, budżet mnie ogranicza.

      Dziękuje z góry.

    • Witam Panie Piotrze,

      Takie rzeczy notowałem głównie w przypadku uszkodzonych fizycznie przetworników oraz kompletnie różnych od siebie nausznic. W przypadku modelu EVO najczęściej urywa się opaska lub przerywa kabel, ale takiego problemu nie odnotowałem przyznam się. Najlepiej będzie słuchawki albo zwrócić do sklepu, albo odesłać gwarancyjnie.

      Alternatywy są i chociażby w Polecanych znajdzie Pan kilka, również od samego Superluxa, np. HD669.

      Pozdrawiam.

    • Miałem identyczny problem z moimi EVO. Lewy przetwornik gra bardziej basowo.
      Obawiam się że ostatnimi czasy fabryka czasami wypuszcza już takie pary.

  12. Witam, jak sie ma sprawa 'nowej’ produkcji tych sluchawek ? mailowalem z pewnym sklepem, pisali mi ze maja sprowadzone z poczatku 2016 roku, rozumiem ze to jest ta 'slabsza’ produkcja juz ? jakie sa dokladnie objawy, czy ktos mial w rekach 2 pary starej i nowej produkcji i bylo slychac wadliwosc tych nowszych ? jak rozpoznac ktora produkcja jest starsza (lepsza?) a ktora nowsza (wadliwa) ?

    Pozdrawiam !

    • Witam,

      Niestety nie ma oznaczeń. Zmiana prawdopodobnie jest w samych słuchawkach. Słucchawki po zmianach są bardziej spowolnione, ciemniejsze, mułowate i wbite w ziemię, jeśli pokrótce miałbym je najtrafniej opisać. Jeśli szuka Pan ciekawszej alternatywy o takim brzmieniu, sugeruję rzucić okiem na ISK HP-580. Uważam je za ciekawszą alternatywę dla EVO i do tego w mniejszej cenie oraz z lepszą (jak dla mnie) wygodą.

      Pozdrawiam.

    • Tego sie obawialem wlasnie, wie Pan bylem posiadaczem Superluxow 681 (po dluzszym czasie stay sie bardzo niewygodne, skorzane pady mocno stwardnialy) wiec przenioslem sie na 681 EVO MKII (swietny zakup, seria chyba 2014, dokladnie nie pamietam i tutaj popelnilem najwiekszy blad, mialy welurowe pady z ktorymi nie mialem zadnego problemu oraz dzwiek byl doskonaly) sprzedalem je poniewaz uslyszalem o 669, z samych sluchawek rowniez bylem mega zadowolony, 56 ohm (roznicy z 32 prawde mowiac nie slyszalem) ale dzwiek byl rownie b. dobry – niestety i tutaj skorzane pady daly sie we znaki (mimo ze grubsze i z lepszej jakosci w porownaniu do 681) tez zaczely twardniec i stawaly sie co raz bardziej uciazliwe, sprzedalem i powiedzialem sobie ze juz bede celowal tylko w welur, stad chcialem wrocic do 681 EVO MKII ale po tych wszystkich problemach nie widzi mi sie ladowac w 'wadliwy’ produkt, przelecialem caly internet i w podobnej cenie znalazlem Samson SR850 – z tego co widze jest to kopia 681 z lepsza konstrukcja i welurowymi padami ! czyli to czego szukalem, moze Pan cos powiedziec na ich temat ? wygladaja b. wporzadku jak na moje oko chcoiaz chcialbym uslyszec Pana opinie ? moze je Pan testowal ? nie znalazlem co prawda na stronie ich recenzji ale nigdy nie wiadomo 🙂 co do opinii i recenzji zbieraja same pochwaly, glownie wlasnie za wydoge i ulepszenie wzgledem 681 od SL

      PS. nie dawno pozbylem sie Soundblaster Omni 5.1 (potrzebowalem na szybko gotowki) co do karty bylem meeeega zadowolony, po pewnym czasie zaczelo mi czegos brakowac siedzac na integrze, przede wszystkim tego ze dzwiek jest ponad polowe cichy (jak nie wiecej) od soundblasterka… chcialem cos kupic do kwoty ~150-200 pln – znalazlem Asus xonar U5 oraz Audiotrak Maya U5 – moze Pan cos powiedziec na ich temat ? co bedzie lepszym rozwiazaniem ? Dodam ze uzywam tylko i wylacznie sluchawek, nie posiadam glosnikow, glownie zalezy mi na tym aby dzwiek byl przynajmniej tak dobry jak w Omni 5.1 (GLOSNY i soczysty, przy 5% volume w AIMP mialem max. dla uszu, teraz na integrze przy 100% nie mam nawet polowy tego…) Slyszalem ze Maya ma lepszy wzmacniacz sluchawkowy, a to chyba od tego wlasnie zalezy (? nie wiem, nie znam sie)

      Co Pan moze powiedziec, doradzic ? a moze jakas inna karta do tej kwoty, pozdrawiam !

    • Witam

      Tego sie obawialem, wie Pan bylem poczatkowo posiadaczem HD681, z samych sluchawek bylem zadwolony, do momentu jak zaczely twardniec skorzane pady, stalo sie to nie wygodne dla uszy, przesiadlem sie na HD681 EVO MKII, te welurowe pady to byla swietna zmiana, same sluchawki byly mega, wygodne oraz doskonale dla mnie brzmieniem, do dzis pluje sobie w twarz ze je sprzedalem, byla to seria 2014, cos takiego.. czyli ta pozbawiona wady.
      Pozbylem sie ich gdy uslyszalem o HD669, te urzekly mnie 56 ohm oraz konstrukcja zamknieta, co moge od siebie dodac to to ze roznicy miedzy 56 a 32 nie slyszalem 😛 graly dokladnie tak samo/b zblizenie do siebie, jednak i tutaj po pewnym czasie zaczal pojawiac sie problem skorzanych padow, ktore staly sie twarde z biegem czasu, wiec i je sprzedalem.
      Od tego momentu powiedzialem sobie, ze musze celowac w welurowe pady, z ktorymi nie mialem wiekszych problemow, stad moje zapytanie o nowe HD681 EVO o ktorych naczytalem sie wiele niepochelbnych opinii ze wzgledu na wadliwosc, wiec jednak nie bede sie juz w nie ponownie ladowal…. no i tak szukam alternatywy w podobnej cenie, zeby nie stracic na jakosci/wygodzie.

      wczoraj natrafilem na Samson SR850 ! slyszal Pan o nich kiedys ? Mial Pan w reku ? testowal ? z tego co widze jest to tzw’ kopia’ HD681 z (podobno) usprawniona gora i ogolnym brzmieniem – co wiecej sa na welurowych padach, w w kwocie 120 pln, jestem sklonny je kupic aczkolwiek wolalbym poznac Pana opinie na ten temat. Konstrukcja rowniez wyglada solidniej, co Pan mysli ?

      Myslalem rowniez nad tymi ISK HP580 o ktorych Pan pisal, ale boje sie ze znowu zraze sie do skorzanych padow… czy to nie sa przypadkiem dokladnie te same co w HD681/HD669 (te w 669 byly troche grubsze i w dotyku lepszej jakosci, mniej sztuczne ale i one staly sie twarde i bolesne dla moich uszu) ? W Panskiej recenzji na podsumowaniu zobaczylem jakosc dzwieku 8/10 gdzie superluxy 681/681 EVO mialy bodajze 10/10, to jak to jest ? jest ten downgrade ?

      PS. Bylem posiadaczem Soundblaster Omni 5.1 – musialem sprzedac poniewaz potrzebowalem gotowki na szybko – z karty bylem bardzo zadowolony, jakosc dzwieku jak i wzmacniacz sluchawkowy powalal mnie na kolana, teraz ponownie rozgladam sie za karta w cenie ~150-200 pln, uzywam integry i zaczyna mi czegos brakowac… – moglby mi cos Pan doradzic ? Dodam ze uzywam tylko i wylacznie sluchawek, nie jestem posiadaczem glosnikow, zainteresowaly mnie 2 karty: Asus Xonar U5 oraz Audiotrak Maya U5 – moze mi Pan cos o nich powiedziec ? cos doradzic, ktora jest lepsza ? moze jakas inna karta w tym przedziale cenowym ? Zalezy mi, zeby dzwiek byl przynajmniej tak dobry i GŁOŚNY! jak w Soundblaster Omni gdzie mialem na prawde bardzo mocny boost sluchawkowy, na 5% volume w AIMP mialem max. dla uszu, gdzie teraz siedze na integrze i 100% nie oddaje nawet polowy tego co tam bylo… slyszalem ze Maya u5 ma lepszy wzmacniacz sluchawkowy od tego asusa, ale dokladnie sie nie znam, nawet nie wiem czy 'glosnosc’ od tego wlasnie zalezy, prosze o pomoc

      Pozdrawiam 🙂

  13. Witam serdecznie, rzeczone słuchawki posiadam już jakiś czas ale długo zbierałem się z napisaniem posta. Otóż od początku użytkowania towarzyszy mi pewien problem po około 15 minutach słuchania zaczynam odczuwać dyskomfort w postaci ucisku na małżowiny uszne. Nie jestem pewien na 100 procent co powoduje ucisk (cała małżowina wchodzi do środka pada) i co za tym idzie zniechęcenie do użytkowania tych słuchawek. Posiadam także model Kingstone’a Hyper X (zamknięte do komputera) i tam nie ma takiego problemu (pady są wyraźnie mniejsze ale też cała małżowina wchodzi do środka pada), mógłbym w nich siedzieć cały czas. Szukałem w necie osób z podobnym problemem ale ani na naszym ani na zagranicznych forach nie znalazłem takiego przypadku. Czy jest jakaś możliwość zaradzenia temu (np. wymiana padów)? Czy raczej czeka mnie wymiana słuchawek na inne.

    • Witam Panie Adamie,

      Najprawdopodobniej płytka nausznica i postępujący docisk powodują u Pana nacisk na chrząstkę małżowiny. Miałem ten sam problem w naprawdę wielu słuchawkach i radzę sobie z nim od długiego czasu pewnym patentem – pod nausznice podkładam półksiężyce z miękkiego plastiku, które postawione na sztorc podsadzają je w miejscu z tyłu głowy. W efekcie nausznica przyjmuje kształt kątowy, a słuchawka swój nacisk opiera bardziej na powierzchni głowy niż samym uchu. Może Pan zrobić taki test nawet ze zwykłym kawałkiem gąbki.

      Naturalnie jeśli i to nie pomoże, to albo pozostaje próba z innymi nausznicami, które niestety będą alterowały dźwięk, albo po prostu zmiana słuchawek na inne.

      Pozdrawiam.

    • Poszedłem za Pana namową (na innym forum poradzono mi podobnie). Z tym, że ja włożyłem płatki bawełniane pomiędzy pady a ramkę i jak na razie spełnia to swoje zadanie. Miałem trochę obaw o trzymanie padów (ze względu na specyficzny sposób mocowania ich do ramki) ale nic na razie się nie dzieje.

    • Moje słuchawki mocno ściskały mi głowę i też miałem podobne odczucia, zaraz po zakupie rozginałem je tak, żeby pałąk znacznie się rozszerzył.

  14. Jakość wykonania jest zbyt wysoko oceniona, Ja dałbym max 3 gwiazdki:P jak nie 2!!

    Wewnątrz słuchawek musiałem dość szybko integrować w celu lutowania kabelka do pałąka. Odpadł samoistnie wewnątrz obudowy po pół roku używania.
    Po roku uszkodził się port Jack. Elastyczny port na tym centymetrowym kabelku beznadziejnej jakości uległ wewnętrznym przerwaniom.
    Po półtorej roku zerwał się wewnętrzny pałąk z napisem SuperLux. Zerwał się z jednej strony przy słuchawce, z drugiej widać, że jest mocno naderwany.

    Teraz pytanie, kto i jak wymienił pałąk/gąbki ? Wyjąć, odrysować i wyciąć nowy pałąk z kawałka skóry? Czy lepiej dopasować sobie gąbkę pod metalowe dwa pałąki i obszyć całość u krawca?

    • Panie Kamilu,

      Nie chcę martwić, ale Superlux mógł przez czas, jaki minął od publikacji recenzji, jeszcze trochę przyciąć z jakości wykonania i choć nie będzie tego widać, sprzęt może być w ten sposób mniej trwały niż recenzowany, który wydawał się całkiem solidny. Jako recenzent nie mam też możliwości testowania żadnego produktu przez dłuższy czas, za wyjątkiem słuchawek i urządzeń kupowanych prywatnie za własne pieniądze. Przy EVO, Superlux czerpał wyraźne inspiracje ze starych AKG K260, ale najwyraźniej nie pod kątem jakości.

      Jeśli patrzy Pan mocno na względy estetyczne, opaska wykonana samodzielnie miałaby więcej sensu. Nie rozbierałem nigdy tego modelu, ale powinien być Pan w stanie wykonać ją wedle opisu. Nie musi to też być od razu skóra, a wystarczy myślę jakikolwiek sztywny materiał.

  15. Kupilem te sluchawki i rzeczywiscie dzwiek jest jakby nieostry, ale to nie znaczy, że nie jest czysty – słychać bardzo dobrze.
    Czy autor recenzji testował inne kable tak jak w recenzji poprzedniego modelu? – przeciez tam robiło to dużą różnice.

    • Autor testował później, przy innej okazji. Jeśli uważa Pan, że te słuchawki grają czysto i bardzo dobrze, oczywiście nie śmiem polemizować. Każdy bardzo różnie widać jest w stanie odebrać dane brzmienie.

    • I czy wiemy jaki jest dźwięk przy użyciu innych kabli? – zastanawiam się czy może to jednak poprawić jakość dźwięku i warto w to zainwestować.
      W moich słuchawkach napis superlux jest tylko wytłoczony w „skórze” – nie tak jak na zdjęciach jasny/biały – czy może to sugerować jakąś 3 generacje tych słuchawek? Problemy były w 2015 więc nie wiem czy jest sens nadal straszyć ludzi.

    • Wiemy. Skala zmian jest słyszalnie mniejsza niż z początkowymi egzemplarzami.

      Być może Superlux wypuścił trzecią generację tego modelu, jako że Chińczycy mają w nawyku częste zmiany nawet pod nosem samych dystrybutorów, nie informując ich kompletnie o wprowadzanych zmianach i ich konsekwencjach. Recenzja opisuje jednak stan na dzień otrzymania sprzętu i na tej podstawie też moja opinia się opiera. Nie jest to straszenie kogokolwiek.

      Jakiekolwiek zmiany wprowadzane przez producenta są jednak już kompletnie niezależne ode mnie i nie mające przełożenia na recenzję opisującą podesłane wtedy egzemplarze w takim a nie innym stanie i wersji. Nie zgłosił się również od tamtego czasu do mnie żaden sklep z ofertą ponownego przeprowadzenia testu i dodatkowych testów porównawczych ze starszymi modelami.

  16. Witam,
    zakupiłem wspomniane słuchawki,
    po 2-3 miesiącach(rzadkiego używania) kabelek ze słuchawki(do którego podłącza się przedłużacz) zaczął się przerywać.
    Nie wiem czy serwis to obejmuje…napisałem, ale są na urlopach…
    Czy jest to częsty problem czy ja mam pecha ?:)
    Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź!
    Pozdrawiam

    • Witam,

      Niestety te modele tak mają, a raczej wszystkie, które mają u Superluxa nieszczęsnego „kikuta”. Dlatego część osób decyduje się samodzielnie słuchawki rozebrać i wymienić im kabel na coś lepszego i zamontowanego na stałe w muszli.

      Pozdrawiam.

    • Bardzo dziękuję za odpowiedź!!!
      Niestety popełniłem błąd z kupnem tych słuchawek.
      Zatem, jakie Pan poleca słuchawki jako połączenie jakości i przystępnej ceny?
      Sprzęt, który jest naprawdę DOBRY ale nie kosztuje majątku?
      Nie podaje ceny, bo sądzę, że Pan rozumie o co chodzi:)
      Jeszcze raz dziękuję za poświęcenie czasu.
      Pozdrawiam!!

    • 🙂 Dziękuję:)
      A czy kupowanie słuchawek z kartą 7.1 USB ma sens? (jako słuchawki do muzyki i gier i….wszystkiego?)
      przykład: HyperX Cloud II Headset 7.1
      Czy według Pana ma sens? Czy lepiej zainwestować w lepsze słuchawki + mikrofon
      Pozdrawiam!!!

    • Przeglądam Pana stronę i nie widzę porównania słuchawek bezprzewodowych (do komputera),
      to znaczy, że dobre bezprzewodowe słuchawki nie istnieją? 🙂
      Pozdrawiam

    • Nie Panie Tomaszu. Znaczy to tyle, że takowego porównania nie wykonywałem. Modele bezprzewodowe przewijają się natomiast w Polecanych słuchawkach przenośnych. Tam też bym odsyłał :).

  17. Witam a ja posiadam superlux HD681 od kilku lat. Na początku strasznie mnie męczyły, zwłaszcza góra, ale teraz brzmią idealnie. Niestety praktycznie się rozpadły po takim czasie. Zakupiłem superlux HD681 evo mkII i brzemienie jest zupełnie inne. Szukam czegoś podobnego do tych pierwszych, ale oczko wyżej. Z bardziej wyrównaną górą i środkiem, za to podobnym basem i niesamowitym jak dla mnie wrażeniem przestrzeni. Niestety Evo mają ten bas taki … męczący? Zlany w jedno? Bez dynamiki? Mimo wymiany padów. Nie wiem jak to określić, kto słuchał pewnie wie o co chodzi. Mogę zapłacić do 300 zł , chyba że naprawdę warto dołożyć. Może wy mi coś doradzicie.

    • Witam,
      Model zwykły i EVO to diametralnie różne od siebie słuchawki. Po pierwsze, od zapytań zakupowych jest przypomnę przyblogowe forum. Po drugie, EVO często modyfikuje się poprzez zamontowanie nausznic materiałowych/welurowych oraz zdjęcie naklejki filcowej sprzed przetwornika. Po trzecie, istnieje dział słuchawek Polecanych, który warto przejrzeć w poszukiwaniu alternatyw. Każda para jest tam dokładnie opisana, także nie powinno być żadnego problemu.

    • Wiem o modyfikacjach. Nausznice na welurowe wymieniłem, ale i tak słuchawki zasługują maksymalnie na jedną gwiazdę i to po wymianie nausznic. W tym momencie brzmią gorzej od słuchawek za 39,99 z marketu.Wszystko zlane w jedno. Maksimum można wytrzymać około 10 minut odsłuchu. Po za tym leżału tydzień na szafie nie ruszane zdejmuję a tam kikut uwalony (chyba od samego ciężaru kabla – leżącego, nie wiszącego). Jakość wykonania – 1 gwiazdka, dzwięk dałbym 0, opłacalność 0.

    • Dlatego mam w recenzji taką a nie inną adnotację. Nie jest to ani moja wina, ani też pierwszy raz kiedy jakiś producent zmienia słuchawki niedługo po premierze na coś gorszego i o mniejszej trwałości. Słuchawki jednak – ponad wszystkim – definitywnie są dla Pana brzmieniowo, zwłaszcza że jak pisałem używał Pan kompletnie inaczej grającego modelu do tej pory.

  18. Kupiłem wczoraj Superluxy EVO i jesteśmy z żoną zachwyceni. Muszę przyznać, że trzeba je było porządnie wygrzać (ładne kilka godzin słuchania, zanim zaczęły odsłaniać swój potencjał). Usunąłem też filc i wymieniłem pady na welurowe. Słyszałem już różne słuchawki i jeśli ktoś lubi mieć nieco przewagi basu w muzyce to te do 200-250zł p-bnie nie mają sobie równych. Może była jakaś słabsza seria, nie wiem, ale te nas pozytywnie zaskoczyły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *