Shure PGA48 QTR – recenzja mikrofonu wokalnego

Oto mikrofon wokalny Shure PGA48 QTR. Tak jak bawię się mikrofonami w celach rejestracji głosu m.in. pod materiały video, nie spotkałem się jeszcze z mikrofonem który naprawdę byłby tragiczny i bezużyteczny, nie licząc typowo komputerowych oraz tych zaimplementowanych w słuchawki wireless. Tym razem jednak czas na coś, co kompletnie nie wpisuje się w krajobraz rozwiązań tego typu i ma już trochę więcej z faktycznym, realnym nagrywaniem dźwięku/głosu.

Recenzja mikrofonu Shure PGA48 QTR

 

Dane techniczne

Dane techniczne wg karty produktu dostępnej w sklepach w dniu pisania recenzji:

  • Typ przetwornika: dynamiczny
  • Pasmo przenoszenia: 70 Hz – 15 kHz
  • Czułość (1 kHz): -53.5 dBV/Pa / 2.1 mV/Pa
  • Waga: 300 g

 

Wykonanie i konstrukcja

Mikrofon przychodzi do nas zapakowany bardzo prosto, ale kompleksowo wyposażony we wszystko co trzeba. Etui z zapięciem, długi i solidny kabel sygnałowy, uchwyt z wewnętrznym metalowym gwintem oraz redukcją, rzep do spięcia kabla wraz ze statywem, jeśli chcielibyśmy tak mikrofonu używać oraz instrukcja. Mamy więc wszystko co potrzebne jak mówiłem.

Recenzja mikrofonu Shure PGA48 QTR

Mikrofon sam w sobie jest bardzo prosty i poza złączem XLR ma tylko wyłącznik, zwiększający praktyczność. PGA48 wykonano solidnie, masywnie, widać że jest to kawał dobrego mikrofonu. Mój Genesis, choć droższy i też nieźle wykonany, nie sprawia takiego wrażenia. Jest jednak bardziej kompleksowy co do wyposażenia oraz nie potrzebuje interfejsu studyjnego do pracy.

Recenzja mikrofonu Shure PGA48 QTR

Tu – teoretycznie też nie ma takiego wymogu i „dałoby się” z odpowiednim kablem używać go ze zwykłą kartą dźwiękową, ale mimo wszystko gorąco rekomenduję.

Recenzja mikrofonu Shure PGA48 QTR

W każdym razie jak na 250-300 zł jestem tu bardzo usatysfakcjonowany. Przechodzimy więc do nagrań.

 

Jakość rejestrowanego dźwięku

Spotkanie z tak tanim mikrofonem wokalnym wypadło nad wyraz dobrze, ale też zaskakująco. Okazało się bowiem, że w porównaniu do Radium 600, to właśnie PGA48 nagrywa głos równiej (i czyściej). Wykonałem sobie testowo dwa nagrania do porównania między tymi mikrofonami. Tak głos nagrał Shure (dołączone okablowanie, statyw wokalny):

Tak natomiast ścieżkę mówioną nagrał Genesis (statyw radiowy, czapa gąbkowa, popfiltr):

Słychać różnicę? Radium nagrywa głos „cieplej”, bardziej akcentuje głębszy ton głosu, podczas gdy dźwięk Shure jest równiejszy, nie tak mocno zlokalizowany na środkowym i niższym paśmie. Ponieważ nie dawało mi to spokoju, zrobiłem jeszcze na szybko test bez „czapy gąbkowej”, jak to nieporadnie śmiem nazywać takie akcesorium:

Bardzo podobnie, czyli to nie to. Najwyraźniej więc oba mikrofony tak właśnie nagrywają dźwięk. A co zdaje się potwierdza sam producent:

Przy czym nie ma tu też jakiegoś standardu lub sztywnych wytycznych, wg których producenci muszą się poruszać. Każdy tworzy swoje produkty jak tylko uważa, a w efekcie mogą one być bardzo różnie zachowującymi się urządzeniami i tylko sam użytkownik może (i powinien) finalnie zdecydować, czy to właśnie produkt X spełnia jego wymagania i nagrywa tak jak mu się to widzi (tj. słyszy), czy też produkt Y, a może w ogóle żaden z nich.

Recenzja mikrofonu Shure PGA48 QTR

Z tych dwóch mikrofonów osobiście wybrałbym przez praktyczność w moich zastosowaniach Genesisa, ale przez styl nagrywania dźwięku – najpewniej Shure’a. Sęk w tym że mikrofon takiego rodzaju nie jest mi potrzebny i lepiej sprawdza się ten, który już mam. Nie chodzę bowiem po pokoju czy scenie z mikrofonem w ręce, nie mówię nic na żywo, a co najwyżej dogram sobie tzw. „voice-over” już na spokojnie przed ekranem monitora w trakcie obróbki materiału.

Choć też tak po prawdzie nadal jeszcze testuję różne modele, typy, konfiguracje i rozwiązania w tym zakresie. Jeśli osobiście chciałbym ulepszyć dźwięk rejestrowany przez Genesisa, zapewne zwróciłbym się w stronę studyjnych mikrofonów przeznaczonych do home-recordingu, zdatnych do podłączenia pod jakiś interfejs audio.

 

Czy warto kupić Shure PGA48?

Podsumowując, okazało się, że tani mikrofon Shure’a jest całkiem dobry. Solidnie wykonany, dobrze i równo rejestrujący głos, choć trochę cichy i nie do końca chcący – przynajmniej u mnie – pracować z zasilaniem Phantom 48V, ale być może wynika to z wersji która została zakupiona i różnice między wersją XTR a QTR są bardziej złożone niż tylko w ramach dołączonego do zestawu kabla.

Niemniej osobiście uważam spotkanie z tym mikrofonem za bardzo ciekawe i pouczające.

Recenzja mikrofonu Shure PGA48 QTR

 

 

Sprzęt można na dzień pisania recenzji bez problemu zakupić w większości sklepów w Polsce w cenie 250-300 zł.

Jakub Łopatko
Jakub Łopatko

Właściciel bloga Audiofanatyk i autor publikacji ukazujących się na jego łamach. Pasjonat tematyki audio, słuchawek i sprzętu komputerowego, a także miłośnik zdrowego jedzenia, roweru oraz długich spacerów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *