Tag słuchawki magnetostatyczne

Recenzja Audeze Sine

Jestem nie ukrywam bardzo zadowolony, że w tym roku udało się przywitać ponownie coś z oferty tego konkretnego producenta. Mimo różnych zastrzeżeń, jakie narosły wokół niego na przestrzeni lat, bardzo go lubię i styl większości jego słuchawek niesamowicie celnie trafia w mój gust, jak również wymogi jakościowe jako takie.…

Recenzja Audeze Sine DX

Audeze do tej pory kojarzyło się zapewne większości użytkowników z drogimi i ciężkimi słuchawkami z serii LCD. Przez wiele lat były to ich flagowe i w zasadzie jedyne produkty. Świat jednak idzie do przodu i w codziennym pędzie ludziom zaczynało doskwierać, że nie mogą zabrać tej konkretnej szkoły brzmienia ze sobą w podróż, ani nawet na spacer. Poprzednio…

Recenzja HiFiMAN HE-4XX

Serwis Massdrop od czasu ostatniej recenzji modelu M220 PRO zyskał spory rozgłos w światku audio za sprawą coraz to nowszych kolaboracji z kolejnymi producentami i oferowaniu różnych klasycznych słuchawek w dobrych cenach. Po AKG przyszedł czas również na innych producentów, takich jak Sennheiser czy właśnie HiFiMAN. I dzieckiem tego ostatniego będziemy…

Recenzja HiFiMAN HE-4

Odpowiedź na pytanie jak grają te słuchawki prawdopodobnie byłbym w stanie poznać dawno temu, gdybym skusił się na dosztukowanie ich do posiadanych kilka lat wcześniej SRS-3010. Ot jako parę konwencjonalną, dodatkową. Zawsze ciekawiło mnie jak grają, a cena wydawała się od zawsze atrakcyjna mimo pewnych uproszczeń jakościowych. Mimo wciągnięcia…

Recenzja Audeze iSine 20

Audeze to producent bardzo mi bliski z racji recenzowania praktycznie wszystkich ich modeli z serii LCD oraz posiadania kilku z nich na własność przez bardzo długi czas. Nigdy jednak nie miałem styczności produktami z serii Sine, a już w szczególności dokanałowym odłamem iSine, będącym nota bene zupełnie nowym poligonem dla tego akurat…

Recenzja Audeze LCD-4

Mam doskonałą świadomość faktu, iż recenzowane słuchawki to prawdziwa ekstraklasa cenowa. Fakt ten objawiać się może m.in. dostaniem przez recenzującego albo białej gorączki na ich punkcie i niekontrolowanej tendencji do szukania w sobie poety romantycznego, aby opisać je wszystkimi możliwymi przymiotnikami, z których potem celowo kompletnie nic nie wynika, albo chorobliwie promować własny sprzęt jego…