Odtwarzacze przenośne to temat jak zawsze popularny i w pewnych kręgach traktowany jako znacznie bardziej priorytetowy na tle zestawów stacjonarnych. Wszystko bowiem jest kwestią jak zawsze potrzeb i chęci oderwania się od fotela, aby obcować ze swoją audioteką. A jeśli nie trzeba przy tym wydać fortuny, nie pozostaje nic tylko się cieszyć. I tak też można w przypadku wypuszczenia przez FiiO swojego podstawowego modelu przenośnego – X1.

UWAGA: recenzja dotyczy tylko i wyłącznie X1 w wersji MKI i nie jest przekładalna na modele nowsze. 

 

Dane techniczne

– Układ DAC: PCM5142,
– Wzmacniacz operacyjny: OPA2322,
– Układ buforujący: ISL28291,
– Ekran: 2,0 „” TFT, 320*240,
– Pamięć: karta microSD x1 (obsługa do 128GB, nie dołączono do zestawu),
– Port komunikacyjny: microUSB,
– Wyjście: zintegrowane liniowe/słuchawkowe jack 3,5mm (obsługa wtyków TRRS),
– Bateria: 1700mAh,
– Czas odtwarzania: ok. 12 godzin,
– Rozmiar: 96,5 x 57 x 13,5 mm,
– Waga: 108g,
– Gwarancja: 12 miesięcy.

– Moc wzmacniacza:
> 70mW @ 32 Ohm,
> 120mW @ 16 Ohm.

 

W zestawie otrzymujemy:
– odtwarzacz,
– pokrowiec gumowy,
– 2 folie na ekran (trzecia jest już naklejona),
– 3 nakładki samoprzylepne w różnych wzorach,
– kabel USB – microUSB,
– poradnik szybkiego startu,
– instrukcję.

 

Jakość wykonania i konstrukcja

Wprost z pudełka FiiO czyni wobec nas bardzo przyjazne ukłony swoim X1, chociażby nietuzinkowymi dodatkami w postaci oklein. Nie to jednak przykuwa uwagę, a jakość wykonania samego urządzenia. Ta jest bardzo wysoka, zarówno pod względem montażu, użytych materiałów, jak i potencjalnej wytrzymałości na uszkodzenia. X1 w całości wykonano z aluminium, a do zestawu dorzucono gumowe etui i folie zabezpieczające ekran przed zarysowaniem. Postarano się też, aby jedna była już naklejona, dzięki czemu urządzenie już od pierwszych chwil po wyjęciu z pudełka jest gotowe do pracy.

 

FiiO X1FiiO X1FiiO X1FiiO X1FiiO X1FiiO X1FiiO X1FiiO X1

 

Tak samo jak w przypadku FiiO X5, zastosowano pamięć wymienną opartą o kości microSD. Oczywiście też tak samo jak przy poprzedniku w zestawie nie znajduje się takowa, więc przed zakupem odtwarzacza należy się w odpowiednią zaopatrzyć. Niestety nie kojarzę, aby producent określał wymagania co do klasy docelowej kości pamięci, ale logicznym jest, że im lepsza (szybsza), tym lepiej. Zgadywać jedynie mogę, że poniżej Class 6 nie ma najmniejszego sensu schodzić, ale dla bezpieczeństwa ustawiłbym poprzeczkę na układach markowych Class 10. Dlaczego pojawiło się słowo „markowych”? Dlatego że bardzo łatwo jest paść ofiarą oszustwa i nabyć bardzo pojemne kości mające w sobie tylko część modułów działających z deklarowaną przez „producenta” szybkością. Cudzysłów jest tu celowy – problem najczęściej dotyczy kości noname, będących najtańszymy OEMami, brandowanymi (lub nie) na prawo i lewo. Osoby zainteresowane tego typu problemem zachęcam do lektury opisywanego przeze mnie niedawno przypadku TUTAJ.

Tak czy inaczej w przypadku X1 użyłem kości tej samej klasy, co przy testach X5. Tam była to Toshiba 16GB Class 10, zaś w X1 znalazła się kość Samsung EVO o identycznej pojemności i klasie. X1 przyjmie w odróżnieniu od X5 tylko jedną kość o maksymalnej pojemności 128GB sformatowaną w systemie plików FAT32. Formatu można dokonać z poziomu odtwarzacza, nie ma więc potrzeby specjalnego zajmowania się tematem na innych urządzeniach przed aplikacją do odtwarzacza nowej karty.

Funkcjonalnie sprzęt działa i wygląda tak jak droższy model X5, aczkolwiek jest od niego o ok. 40% mniejszy. Ponownie mamy do dyspozycji koszmarne kółko, któremu obce jest słowo „precyzja”, choć tym razem było jakby mniej nieprecyzyjne w swojej nieprecyzyjności. W menu również panuje mniej więcej taki sam zestaw opcji. Z jednej strony zabrano nam opcję działania jako DAC po USB, z drugiej dano możliwość wyboru wizualnej skórki GUI. Miłe, ale nadal wolałbym opcję DACa po USB.

Na przedniej ściance prócz wyświetlacza i wspomnianego kółka umieszczono także diodę Power, przyciski menu, cofania oraz kontroli nad kolejnością i pozycją odtwarzania utworu. Środek kółka jest klikalny tak samo, jak w X5. Po bokach jest już skromniej: na dole gniazdo microUSB, z prawej slot na kartę pamięci (w przeciwieństwie do X5 nie jest niczym osłonięty), na górze wyjście słuchawkowo-liniowe (tryb liniowy aktywowany jest z menu), zaś z lewej najważniejsze chyba w tym odtwarzaczu przyciski: POWER ON/OFF, sterowanie głośnością oraz dziurkę, w której znajduje się przycisk RESET.

Ponieważ moja recenzja FiiO X1 nie jest pierwszą, drugą, ani też trzecią tego typu, a i ja sam jakoś nie czuję się nadal zawodowym recenzentem, postanowiłem odejść od opisywania funkcjonalności oraz menu odtwarzacza, a skupić się na wadach. Czemu? Bo to one są najczęściej pomijane.

Tym samym nie podoba mi się:

– brak możliwości przechodzenia między katalogami podczas odtwarzania
Tak prostą funkcją legitymuje się mój ponad 10+ letni iRiver iFP-895. Dzięki tej opcji nie musiałem każdorazowo wychodzić do drzewka katalogów, aby wybrać utwór z kolejnego, znajdującego się zaraz po słuchanym. Teoretycznie można użyć bibliotek, ale nawyki jednak są nawykami.

– limit 5800 utworów w bibliotece
Nie wiem dlaczego wprowadzono takie ograniczenie i choć osobiście mi nie przeszkadza (j.w. o nawykach), tak będą osoby, którym będzie to przeszkadzało. Zwłaszcza przy fakcie obsługi playlist M3U oraz kart 128 GB.

– brak DACa USB
Tak jak pisałem wcześniej, aczkolwiek nie jestem do końca przekonany, czy z jednej strony za 450 zł w ogóle spodziewać się takiej funkcjonalności, z drugiej czy FiiO nie doda jej w przyszłości.

– brak możliwości odtwarzania w trybie ładowania przez USB
To chyba rzecz, której brakuje mi najbardziej, a którą miałem dawno temu w zdawałoby się tandetnym jak na dzisiejsze czasy iRiverze E100. Akumulator pozwala na teoretycznie długie 11-12h pracy, ale raz, że ogniwa przecież z czasem się zużywają (zwłaszcza przy częstych cyklach ładowania), dwa, że po wyczerpaniu się baterii nie możemy kontynuować odsłuchu w trakcie ładowania.
Aktualizacja 2015-05-20: W jednym z komentarzy użytkownik Jaro opisuje, że jednak taka funkcja działa w X1.

– brak pełnego zakresu reakcji przycisków dolnych w trybie Lockscreen 3
X1 pozwala na bardzo fajną opcję aktywacji konkretnych (trzech) zestawów przycisków w trybie wyłączonego ekranu. Ostatni z takich pakietów ustawień nazywa się Lockscreen 3 i powinien odblokować aktywność przycisków odpowiedzialnych za przewijanie i przerzucanie utworów o kolejny do przodu lub do tyłu. Działające okazują się być tylko funkcje przerzucania, przewijanie jest nieaktywne.

– głośne chrupnięcie przy wtykaniu słuchawek i brak obsługi wszystkich pilotów
Sprzęt obsługuje wtyki typu TRRS, ale sporo osób zgłasza zastrzeżenia na niepełną lub nieprawidłową obsługę komend wydawanych pilotami swoich słuchawek. Mnie z kolei po pewnym czasie zaczął irytować detal związany z wpinaniem słuchawek do odtwarzacza, której to czynności towarzyszyło głośne chrupnięcie. X1 nie ma aż tyle mocy, aby tego typu rzeczy były notowane. Dla porównania bardziej „stacjonarny” E10K takich problemów nie czynił, tak samo jak poprzednio testowany E11K. Oba urządzenia, choć zupełnie inne od X1, mają więcej mocy i są wykonane przecież przez tą samą firmę, do tego kosztują mniej. Gdzie tu logika?

– nieintuicyjne rozłożenie przycisków
Uwaga ta tyczy się przede wszystkim ułożenia ich na planie X, naniesienia etykiet w kolorze często niewidocznym na srebrnym tle korpusu X1, a także umieszczenie przycisku cofania z prawej strony, zamiast po lewej. Nie jest to jednak tragedia i łatwo można się wszystkiego po pewnym czasie nauczyć.

Poza tymi wadami jednak nic innego nie rzuciło mi się w oczy (lub uszy) i odtwarzacz można uznać za całkiem znośny w codziennej obsłudze. Sporo z tych wad zresztą jest pomijalnych, także jedyną – jak dla mnie podkreślę – znaczącą może być brak DACa. Oczywiście nie można mieć wszystkiego, doskonale to wiem, ale jednak nie sądzę, żeby taki postulat był oznaką łapczywości i cwaniactwa. Ale może i tą rzecz FiiO z czasem poprawi za sprawą nowego firmware, kto wie. Model przeze mnie testowany miał firmware w wersji 1.10.

 

Brzmienie

Bez specjalnego przeciągania skupmy się od razu na opisie brzmienia. Wnioski bowiem będą tu bardzo interesujące i dla niektórych osób możliwe, że częściowo nawet znane z poprzednich generacji odtwarzaczy tego producenta.

Bas jest w X1 serwowany w sposób przyjemny – lekko ocieplony i delikatnie podkreślony. Zwróciło moją uwagę to, że nie zachowuje się ani agresywnie, ani ekspansywnie, ani też nie jest przesadnie rozlany czy spowolniony, a zamiast tego bardzo kulturalnie podchodzący do tematu i opanowany. „Smaczny”, można byłoby powiedzieć i kompletnie przy tym nieprzesadzony. Po prostu normalny, dobry bas, którego myślę wszyscy w tej cenie by się spokojnie spodziewali.

Przyznać jednak trzeba od razu, że odnosząc się do wcześniej poruszonego E10K, który to jest o ponad 100 zł tańszym DACiem tej samej firmy (gdyby ktoś jakimś cudem nie wiedział), bas jest chudszy. W E10K pełniej i głębiej się prezentuje, bardziej muzykalnie i jeszcze „smaczniej”, aczkolwiek bierze się to myślę z domyślnego wyobrażenia użytkownika docelowego obu tych urządzeń i tym samym różnorodnego obszaru sprzętowego, jaki będzie obejmował temat tak outdoorowy, jak i indoorowy.

Średnica jest klarowna i detaliczna, ale minimalnie oddalona od słuchacza, co daje wrażenie większej jej przestronności kosztem bezpośredniości. Niby idzie bardziej w stronę muzykalności, ale bez narzucania się i emanowania tym wrażeniem w sposób szczery i jednoznaczny. To właśnie konkretu mi tu brakuje, choć brak ten jest – muszę od razu zaznaczyć – bardzo subtelny. Ponieważ jednak daje się go odczuć, nie mogę wobec niego przejść obojętnie. Nie wycofuje on wokali w sensie stricte, ale nadaje całości specyficznego tonu i powoduje, że brzmienie traci trochę organiczności.

Aby dokładniej zbadać ten element postanowiłem zrobić trochę testów A-B na jednej parze słuchawek ze sprzętem „nieprzenośnym” do kwoty 1600 zł. Przełączenie się w ramach danego utworu na ten sam, ale odtwarzany ze znacznie droższego sprzętu sytuację od razu klarowało, choć także i na modelach za te 300-500zł dało się poczuć, że przy jednoczesnej nieco większej głębi sceny, wszelakie wokale są rozłożone nieco lepiej i dotyczyło to zwłaszcza tych umieszczonych najbliżej nas.

Stąd też pojawić może się zarzut pewnej… hmmm… anemiczności brzmienia X1 bym rzekł. Zależeć będzie jednak on od posiadanych przez nas słuchawek, a jego akceptacja – naturalnie od gustu. Pod względem średnicy najpierw odtwarzacz zrobił na mnie pozytywne wrażenie, ale im dalej w las tym bardziej dochodziłem do wniosku, że taka recepta na średnicę jest aż zbyt bezpieczna i wygląda tak, jakby FiiO chciało ją neutralizować na siłę, aby broń tylko Boże nie było problemów natury synergiczności. Udało się całkiem znośnie to osiągnąć, ale kosztem charakteru. Stąd też X1 w moim odczuciu prosi się bardzo mocno o słuchawki nastawione na średnicę i emanujące nią w sposób bardzo bezpośredni. Przykładów można od ręki namnożyć po stronie dokanałowych Westone czy też nausznych Grado, ale też i multum innych modeli, które być może posiadamy lub jeszcze będziemy.

Góra z kolei to zupełnie inna para kaloszy. Odróżnia się od reszty zakresów swoją wyrazistością i zaskakuje przy tym sposobem, w jaki gra – równym i detalicznym, także podle najdalszego skraju. Daje się odczuć tu pewne podkreślenie, które całościowo nadaje jej charakteru jaśniejszego i bardziej neutralnego barwowo, lekko granicząc już wręcz z analitycznością, ale jeszcze bez ofensywności i surowości, które naturalnie w takich sytuacjach lubią się pojawiać. Duży zatem plus idzie dla X1 za format góry.

Taki układ sił bardzo mi się podoba z jednej strony, ale z drugiej zakres górny odcina się dzięki temu nieco od pozostałych towarzyszy, nie tworząc z nimi bezwzględnie płynnej masy, a zamiast tego solidny punkt, ale stały. Pomaga w tym właśnie taka a nie inna średnica ze swoim delikatnie powściągliwym charakterem. Tam, gdzie spodziewałbym się lepkości i porządnego spawu na łączeniu się średnicy z górą, wyłania się wrażenie, że komuś było szkoda elektrody i puścił spaw tylko po to, aby był i całość się nie rozpadła.

To jednak kwestia łącznika, bowiem w wielu momentach bardziej będziemy doceniali jakość i charakter góry, dającej całkiem porządny detal i precyzję. Mając nawet świadomość pewnego nacisku na te elementy, przy słuchawkach do tej pory próbujących skrywać się w tych rejonach bardziej to wszystko myślę docenimy.

Scenicznie również X1 nie wypada źle. W zasadzie jedynym „problemem” X1 jest fakt, że lubi wszystkie dźwięki od nas oddalać. Zabieg taki wpływa bardzo pozytywnie na wszelakie pogłosy i ogólną jakość gradacji w ramach zadanego jej rozmiaru, ale w kategoriach absolutnych brakuje mi chociażby pełnego różnicowania w tym wszystkim źródeł pozornych o maksymalnej bliskości. Nie traktuję tego jednak jako negatyw, bowiem najczęściej w takim przedziale cenowym sporo układów potrafi mieć z tym problemy. Tutaj na domiar złego trzeba było zmieścić w nim jeszcze odtwarzacz wraz z wszelakimi z tego tytułu płynącego kosztami. Było to więc jedyne słuszne można powiedzieć wyjście z sytuacji i w efekcie utwory bazujące mocno na ogólnym wrażeniu scenicznym potrafią zyskać tak wiele, że przysiąc mógłbym iż gra to wszystko lepiej niż zwykłe DACi za 300-500zł.

Rozmiarowo przyznam również trochę uznania scenie X1. Odtwarzacz w tej cenie zaskakuje jej formułą i choć nie jest to sceniczny potworek, naprawdę nie ma się czego wstydzić. Stereofonia jest bardzo dobrze zaznaczona, na głębię sceny również jako tako narzekać nie można, a co cieszy niezmiernie, bowiem w przypadku chociażby FiiO X3 wrażenie bezpieczeństwa ustąpiło w X1 przyjemnemu wyprowadzeniu pogłosów i detali dalej, poza pewną warstwę abstrakcji, ale też i przyzwyczajenie do określonego „starego” brzmienia tego producenta.

Jak dało się zauważyć w powyższych akapitach, FiiO bardzo sprytnie podchodzi do tematu X1, próbując przepchnąć nie tylko funkcjonalność, ale też i charakter poprzednich swoich odtwarzaczy. Nie inaczej dzieje się w zakresie brzmienia, bazując na formule atrakcyjnej tonalnie i dającej wiele różnych, ale konkretnych cech brzmieniowych także z nich już dobrze znanych. I choć nie wszystkich cech trzeba zaznaczyć, jakie w ogóle można byłoby zaoferować (a co jest w pełni przecież zrozumiałe ze względu na cenę), to szczerze cieszę się z takiego stanu rzeczy. Jak bowiem wiele już razy widzieliśmy, że producent próbował złapać wszystkie karty z talii i ostatecznie albo przedobrzył produkt, albo wręcz kompletnie go sknocił? Mało było takich przypadków, że ktoś za bardzo chciał „wygrać”? Tutaj zaś mamy wszystko wymieszane w dobrych proporcjach i z naciskiem na te obszary, które w tej cenie ktoś mógłby śmiało założyć za przez producenta pomijalne.

Pod tym względem X1 jest bardzo pozytywnie zaskakującym urządzeniem i z perspektywy droższych urządzeń, również tych od FiiO, reakcje sprowadzają się do „o proszę, tego jednak nie wykroili”. O ile więc na początku po głowie chodziło mi porównanie do E10K, tak ostatecznie wniosek jaki wykreował się mi w głowie kazał zmienić punkt odniesienia w kierunku X3, a także X5. Nie mam tu na myśli już nawet faktu, że to również są odtwarzacze, że są tego samego producenta, a także że X5 nawet funkcjonalnie współdzieli z X1 najwięcej rozwiązań. Mam za to wniosek, że wszystkie te cechy są na koniec uzupełniane i konsekwentnie uwiarygadniane także przez brzmienie, które z kolei przypomina mi te znane właśnie nie z X5, a X3, choć oczywiście wyraźne różnice jak zawsze istnieją.

Całościowo więc sprzęt prezentuje się bardzo okazale i proszę zauważyć, że uwagi formułowane przeze mnie w tym tekście pod adresem X1 dotyczą punktów odniesienia umieszczonych wyżej lub znacznie wyżej. Bierze się to z mojego bardzo specyficznego podejścia do tego typu sprzętu, które też na swój sposób uformowało samo FiiO dodając aktualizacje do swoich odtwarzaczy uzupełniające je o funkcjonalność komputerowego DACa. Odtwarzacz przenośny jest dla mnie po prostu „myślącym” DACiem, który zwalnia mnie z obowiązku posiadania przy sobie uruchomionego komputera czy laptopa. W swojej cenie musi zmieścić więcej elektroniki i funkcjonalności, niż sprzęt bardziej stacjonarny, ale też nie powinno się w żaden sposób unikać konfrontacji między nimi pomimo oczywistych różnic. Sprawy nie ułatwia również świadomość ogólnego wyobrażenia brzmienia idealnego, które u każdego gdzieś się w głowie kołacze, a co jest najczęściej średnią sumy wszystkich brzmień, efektów i skal, z jakimi przyszło się człowiekowi w życiu spotkać.

Z tego kotła X1 wychodzi troszkę poobijane, ale na nogach i o własnych siłach, całkowicie obronną ręką. Jakiekolwiek – naturalne przecież dla tak taniego sprzętu – przywary małe FiiO dosłownie morduje właśnie swoją niską ceną, dlatego też mimo pewnych ubytków, nota bene nie będących jakimiś uwagami krytycznymi, sprzęt pozostawia po sobie świetne wrażenie brzmieniowe, obok którego trudno jest przejść obojętnie i które każe zastanowić się człowiekowi nad tym, za co tak właściwie płaci przy sprzęcie od niego droższym. A przynajmniej do pewnego momentu.

 

Podsumowanie

Trzeba przyznać, że X1 zapowiada się na wielki hit. W cenie 450 zł otrzymujemy mały i zgrabny odtwarzacz kieszonkowy z wymienną pamięcią, sporymi możliwościami i brzmieniem dorównującym komputerowym DACom w podobnej co on cenie. Nie jest to audiofilski klejnot wymagający oszlifowania i jeśli ktoś szukał tutaj ultra-budżetowego odpowiednika Astell & Kern, to niestety pomylił się o kilka galaktyk. Ale jeśli mowa o sprzęcie po prostu grającym jak na swoją cenę wyśmienicie, nie mającym przy tym zbyt wiele brzmieniowych przywar i po prostu będącym do bólu opłacalnym, to chyba właśnie nastał kres poszukiwań.

Nawet będąc bardzo krytycznym brzmieniowo pod adresem X1, nie można odmówić mu walorów, a jeśli wziąć pod uwagę idiotycznie wręcz niską cenę, naprawdę wiele będzie można z tego puścić w niepamięć. Bardzo fajny i kontrolowany bas, lekko zdystansowana średnica, czytelna i wyrazista góra, a także więcej niż całkowicie zadowalająca w tej cenie scena. Zresztą można je sformułować w niektórych momentach tylko wtedy, gdy faktycznie słyszało się sprzęt lepszy i droższy, a co jest całkowicie normalnym i oczywistym zjawiskiem.

Choć X1 nie jest sprzętem do końca dopracowanym i pozbawionym wad użytkowych, których ilość i typ w różnym stopniu może nas irytować w ramach być może wypracowanych już przez nas nawyków, przyznać muszę, że bardzo trudno jest ustrzelić tak grający odtwarzacz w tak niskiej cenie. A jeśli weźmiemy pod uwagę doświadczenia z modeli wcześniejszych, prędzej czy później wiele z tych rzeczy zostanie wyeliminowanych. Osobiście do szczęścia wystarczyłaby mi jeszcze praca jako DAC i już samo to podniosłoby atrakcyjność X1 jeszcze wyżej, choć i tak jest na tą chwilę wysoce opłacalnym urządzeniem. Także warto śledzić ten temat.

 

Jakub Łopatko
Jakub Łopatko

Właściciel bloga Audiofanatyk i autor publikacji ukazujących się na jego łamach. Pasjonat tematyki audio, słuchawek i sprzętu komputerowego, a także miłośnik zdrowego jedzenia, roweru oraz długich spacerów.

92 komentarze

    • Panie Wojciechu, X1 i E07K to zupełnie różne od siebie urządzenia i kompletnie inne zastosowania. Pierwszy jest odtwarzaczem przenośnym, drugi wzmacniaczem i DACiem. Zmienia się zatem całkowicie warstwa abstrakcji, na jakiej tu operujemy.
      Jeśli mówić tylko w kategoriach jakości dźwięku, byłaby to porównywalna półka z lekkim wskazaniem na X1.

    • Nie wiem właśnie co kupić czy x1 czy e07k i używać z samsungiem s3.

    • Jak sam Pan bardzo słusznie zauważył, jedno i drugie urządzenie daje bardzo precyzyjny zakres potencjalnej użyteczności. Myślę, że to ona powinna zdecydować.

      Jeśli uzna Pan, że DAC i przenośny wzmacniacz przyda się Panu bardziej, to właśnie E07K powinien Pan nabyć. Jeśli jednak planuje Pan zakup innego urządzenia np. do komputera, a bardziej liczy się w tej chwili posiadanie jednego małego urządzenia muzycznego zamiast „kanapki” złożonej ze wzmacniacza i telefonu, wtedy można pomyśleć o X1. Tym samym cena, uniwersalność i możliwości przemawiają za E07K, podczas gdy mocne nastawienie na tzw. „outdoor” będzie sugerowało wybór X1.

      Przy X1 proszę pamiętać o konieczności dokupienia dodatkowej karty pamięci. Z E07K teoretycznie nie ma Pan takiego wymogu, bo urządzenie będzie korzystało z pamięci telefonu.

  1. Witam , ? Jak ocenia Pan porównanie pod względem ogólnej jakości dzwięku do poularnej Sansy czy Iphona 5s , czy zamiana przyniesie wyraźną poprawę mając na uwadze jakość dzwięku.
    Pzdr
    Piotr

    • Witam Panie Piotrze,

      Wszystko zależy od słuchawek w takich sytuacjach. Będą takie połączenia, które na jednym urządzeniu zagrają lepiej, a na innym gorzej i wynikać będą tylko z czystej synergii. Każde z wymienionych będzie miało swoją grupę zwolenników, także warto szukać takich głosów w różnych miejscach w sieci, w których występuje dokładnie taki sprzęt, jakiego potrzebujemy i taki dźwięk, jaki chcielibyśmy uzyskać. Jaki to będzie dźwięk jest już kwestią w całości sprawą indywidualną.

      Pozdrawiam.

  2. Witam. Mam pytanie. Planuję zakupić fiio x1, obecnie posiadam słuchawki Aurvana Live od Creative’a. Chciałem jednak przerzucić się na słuchawki bardziej przestrzenne, ale rowniez z dużą izolacją od otoczenia. Czy zakup AKG k550 do fiio x1 to dobry pomysł? Dodam, że preferowany przeze mnie gatunek muzyczny to rock progresywny. Pozdrawiam.

    • Witam Panie Dawidzie,

      K550 niestety nie legitymują się aż tak dużą izolacją od otoczenia.. Lepiej byłoby się rozejrzeć za czymś pokroju Brainwavz HM5, jednocześnie pamiętać, że takie słuchawki izolację realizują kosztem ogólnego komfortu (większy docisk do głowy).

      Pozdrawia.

    • Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zainteresowałem się nimi, uzbrajając się w wiedzę teoretyczną. Chciałem jeszcze zapytać tylko, czy Pana zdaniem walory HM5, o których wspomina Pan w swojej recenzji, będą słyszalne po sparowaniu ich z Fiio x1?

    • Proszę uprzejmie.

      Niestety Panie Dawidzie słuchawek tych nie miałem przyjemności odsłuchiwać z dosyć specyficznie grającego X1, toteż bardzo trudno jest mi nawet przewidzieć jak takie połączenie zagra dokładnie co do kiloherca.

      Wybór słuchawek to kwestia bardzo indywidualna i jednocześnie ryzykowna dla każdej osoby, która stara się pytającemu pomóc. A że gustów i oczekiwań jest tyle, ilu pytających, awykonalnym jest wskazanie komuś palcem konkretne rozwiązania z czystym sumieniem, jak i pewnością, że będzie ono jakkolwiek dla takiej osoby po zakupie trafne. Decyzje takie winne być zatem niestety podejmowane indywidualnie w oparciu o Pana i tylko Pana potrzeby. Zwłaszcza, że wszystkie wskazane przez Pana pary grają od siebie różnie i tak samo skrajnie różna jest ich wygoda oraz wymagania napędowe.

      Do tych mających dosyć duży apetyt na prąd należą chociażby wskazane przez Pana K612 PRO, kompletnie nie nadające się do rozwiązań przenośnych. Ich obszerną recenzję znajdzie Pan na blogu i warto się z nią zaznajomić przed dokonaniem zakupu. Tak samo zachęcam również, by zapoznać się z rozbudowanym kompendium na temat wybierania słuchawek znajdującym się w dziale Artykuły – powinno mocno naświetlić niektóre aspekty.

  3. Witam Panie Jakubie . Planuję zakupić owy odtwarzacz X1 . Moje pytanie odnośnie dwóch par słuchawek . Nowe Bose Quietcomfort25 lub B&O by Bang Olufsen H2 . Czy może Pan określić , które mogłyby lepiej współgrać z Fiio X1 ? Pozdrawiam > Jarek

    • Witam Panie Jarosławie.

      Ogromnie mi przykro, ale niestety nie testowałem żadnej z wymienionych przez Pana par, toteż niemożliwym jest mi wskazać bardziej synergiczną. Generalnie z X1 należałoby szukać słuchawek grających cieplej i bardziej średnicowo. Takie moim zdaniem byłyby dla niego najlepsze.

      Pozdrawiam.

  4. Co do braku możliwości słuchania w czasie ładowania to nie jest to prawda. Należy tylko jeszcze raz nacisnąć przycisk power i włącza się normalnie.Użytkuję od końca sierpnia – brak znanych konkurentów w tej cenie – zarówno wykonanie jak i dźwięk.

    • Możliwe, że różnica wynika z różnic w FW, ale też równie dobrze mogłem przypadkowo pominąć to w recenzji. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

  5. Wersja oprogramowania 1.4 mam możliwość przechodzenia pomiędzy katalogami podczas odtwarzania jak i przewijania podczas wygaszonego wyświetlacza. Dodatkowo można kupić z poprawionym kółkiem. Jeżeli chodzi o ergonomie to jest mój pierwszy tego typu odtwarzać i po dwóch minutach nie było problemu ani z obsługą ani funkcjanością. Bardzo wygodny w obsłudze 5/5.
    PS.
    można cofać przewijać do tyłu lewym przyciskiem, więc to także poprawiono.

    • Piotrze FW 1.3 chyba bo myślałem, że przeoczyłem aktualizację ale nie znalazłem nigdzie 1.4

    • FW 1.4 Też się zdziwiłem bo nie znalazłem a stronie Fiio. Kupiłem odtwarzacz trzy tygodnie temu i specjalnie sprawdziłem wersję. To był egzemplarz z „wystawy” i takie oprogramowanie w nim już było.

  6. Dobrze by było gdyby pan Jakub mógł poprawić ocenę za ergonomię. Dosłownie po 2 min założyłem silikon i nie było problemu z obsługą bez patrzenia na urządzenie.

    • Panie Piotrze,

      W takiej sytuacji naturalnym jest, że nie ma problemów z obsługą bez patrzenia – nie widzi się oznaczeń. Nie ma oznaczeń = nie ma problemu ;).
      Pragnę tylko zaznaczyć, że recenzje mimo wszystko są dosyć subiektywną materią, toteż pozostaje mi się tylko cieszyć, że w Pana przypadku obsługa nie nastręcza żadnych trudności.

      Pozdrawiam serdecznie.

  7. Witam, mam pytanie. Czy z Fiio X1 zgrają się słuchawki Brainwavz S0 czy lepiej rozejrzeć się za innym odtwarzaczem?

    • Witam Panie Marcinie,

      Niestety ogromnie mi przykro, ale Brainwavz S0 nie testowałem i zupełnie nie wiem jak grają. Jeśli to model grający miękko i średnicowo, może Pan spokojnie je myślę do X1 nabyć i sparować.

      Pozdrawiam.

  8. Witam P. Jakubie, mam pytanie odnośnie słuchawek dousznych do tego odtwarzacza. Czy zachwalane przez Pana JVC HA-KX100
    by się nadawały ?

    Pozdrawiam serdecznie.

    • Przepraszam Panów za wtrącenie się, ale jestem bardzo ciekawy odpowiedzi. Sam użytkuję te słuchawki na wspomnianym odtwarzaczu od ponad dwóch miesięcy i odprawiłem przez nie do sprzedaży AKG K550, chociaż nie kwestie czysto muzyczne były tu głównym powodem (ale też swój wyraźny wpływ miały), a wygoda w outdoorowym korzystaniu z x1.

    • Witam Panie Krzysztofie, Panie Dawidzie,

      Pytanie jest chyba nawet trudniejsze, niż przy porównaniu HD800 z K812 PRO :). O ile słuchawki są naprawdę ciekawe, to jednak uważam takie połączenie za potencjalnie ryzykowne. Problemem może być wspomniana w recenzji metaliczna nieco góra oraz średnica z lekkim oddaleniem. Cechy te mogą dodatkowo egzaltować tonalność KX100, które na ogół preferują miękkie, średnicowe granie o ciepłym zabarwieniu i bliskiej średnicy. Obawiam się więc, że rezultaty będą matowe i trochę bezbarwne, z mniejszym angażem, niż być powinien. Także albo inny odtwarzacz do KX100, albo inne słuchawki do X1.

      Pozdrawiam.

    • Szanowny P.Jakubie, w zupełności zgadzam się z Pańską analizą. Zasięgając informacji z innych stron doszedłem do takich wniosków ; KX100 to bardzo dobre słuchawki, ale potrzebują dobrego odtwarzacza, najlepiej grającego chłodno, silikonów, i odpowiedniej muzyki, aby w pełni rozwinąć skrzydła. W podobnym przedziale cenowym, to Cowon M2 zdaje się najlepiej współgrać z KX100. Nawet niskobudżetowy Xduoo X2 (bohater klasy robotniczej 😀 ) radzi sobie z nimi lepiej, niż Fiio X1. KX100 w połączeniu z X1, wydobywają z siebie rozlazły, wręcz kluchowaty bas. Góra zaś zaczyna brzmieć cyfrowo.
      O wiele lepszym rozwiązaniem dla X1, są (niestety już trudno dostępne) Phonak Audeo PFE012, które Pan sam zresztą wymienił w polecanych (recenzja się jeszcze nie ukazała, mam nadzieję że uda się Panu to nadrobić 😀 ).

      Pozdrawiam serdecznie.

  9. Czy słuchawki Brainwavz M3 będą dobrym wyborem do tego odtwarzacza, czy dołożyć więcej do innego modelu? Pozdrawiam serdecznie

  10. Witam. Może ktoś próbował podłączyć ten sprzęcik do ampitunera lub wzmacniacza stereo?Jak sprawdza się jako odtważacz stacjonarny?

    • Witam,

      Nie sprawdza się tak dobrze, jak regularny odtwarzacz lub DAC. Poza tym trzeba brać pod uwagę również fakt, że wzmacniacz musi mieć zarówno nieco większą tolerancję na sygnał wejściowy (który z X1 już częściowo wędruje wzmocniony) jak i że to właśnie on będzie decydował też w dużym stopniu o brzmieniu całego systemu. Dochodzą jeszcze po drodze takie rzeczy, jak jakość kabla analogowego zastosowanego przy połączeniu. Sumarycznie więc najczęściej będzie to sprawa niskiej opłacalności całego przedsięwzięcia.

  11. Panie Jakubie,czy słuchawki ” Marshall Minor ” zagrają poprawnie-ciepło i basowo? Szukam jakichś nie wielkich wygodnych słuchawek do 400zł (nie koniecznie dousznych,ale raczej nie dokanałowych)

    • Niestety nigdy nie miałem z tym modelem styczności, toteż nie umiem odpowiedzieć twierdząco lub przecząco na Pana pytanie. Aczkolwiek sposób grania X1 leży po suchszej stronie i jeśli tylko Minory faktycznie są ciepłe, to powinno się to jakoś ze sobą dogadywać.

  12. Witam, jak Pan sądzi, Samsung level-in jakoś by się zgrały, czy to kiepski pomysł?
    Pozdrawiam!

    • Witam Panie Kacprze,

      Raczej szukałbym innych słuchawek z tego względu, że L-Iny grają na planie V i X1 delikatnie wzmocni ich sposób grania, zamiast wygładzić. Jest to jednak tylko moja opinia, jako że sposób grania typu V odbiega od moich osobistych preferencji.

  13. Dzień dobry. Trzeba przyznać, że trudno się czyta recenzję pisaną tak koszmarnym językiem polskim. Myślę, że pan Jakub Łopatko nie powinien pisać recenzji. To nie jest złośliwość.

    • Dobry wieczór. Na całe szczęście, jak internet długi i szeroki, treści pisanych zapewne znacznie lepszym językiem polskim będzie pod dostatkiem, toteż nie ma dla Pana Jarosława Manickiego przymusu czytania akurat moich. Również nie jest to złośliwość.

    • @Jakub Łopatko. Szkoda, że nie potrafi przyjąć normalnie krytyki. Pozdrawiam 🙂

    • Z całym szacunkiem Panie Jarosławie, ale nie rozróżnia Pan merytorycznej krytyki od zwykłych zaczepek. Pierwszą przyjąć potrafię zawsze, jest to zresztą konsekwencja publikowania treści szerszemu gronu. Niestety póki co i z zupełnie niezrozumiałego dla mnie powodu sili się Pan na te drugie. Poza tym nie zrozumiał Pan najwyraźniej mojej poprzedniej wypowiedzi, w której zwróciłem uwagę na zupełny brak przymusu lektury treści wychodzących spod mojej ręki, jeśli nie spełniają one Pana oczekiwań.

      Również pozdrawiam.

    • Wiele osób ma problem z czytaniem i zrozumieniem zdań wielokrotnie złożonych. Myślę, że pan Jarosław należy do tej grupy osób. Nie jest to złośliwość.
      Życzę panu, panie Jakubie, wielu owocnych recenzji, czytałem je z przyjemnością.

    • Panie Danielu, niestety nie parowałem X1 z tymi słuchawkami, obawiam się jednak, czy aby było to połączenie przyjemne, jeśli SRH240 nie byłyby modelem modyfikowanym. Spodziewałbym się pewnej sterylności w brzmieniu.

    • Zatem jaki typ odtwarzacza się sprawdzi? Coś cieplejszego? Cowon i9, HiFiman HN 700…?

    • Panie Jakubie, nie ryzykowałem i sprzedałem te Shure. Kupiłem również ten odtwarzacz:)Teraz chce dobrać dokanałówki. Mam do wyboru 3 modele: Brainwavz M3, Hifiman Re 400 lub Yamaha EPH100. Może jakaś sugestia?:) Dziękuję z góry

    • Generalnie Panie Danielu wszelkie zapytania zakupowe winny lądować na forum :). W zasadzie między EPH100 i M3 może Pan postawić pi razy drzwi znak równości, jako że to podobny styl grania, tylko jakość inna. Trochę lepszy kabel mają M3, ale brzmienie ogólnie trochę lepsze po stronie Yamahy, oczywiście za odpowiednio większą kwotę, która przemawia całościowo za większą opłacalnością M3. RE400 są z kolei najbardziej naturalne. Każda para powinna się odnaleźć na X1 spokojnie.

    • Ok. Mój błąd.
      A wracając do słuchawek. Któreś wybijają się znacząco ponad poziom?

  14. Witam , zastanawiam się nad zakupem fiio x1 , mam pytanie czy dobrze zgra się branwavz m1 ? I czy będzie ZNACZĄCA różnica w porównaniu z telefonem ( LG Optimus G ) ? Pozdrawiam , dodam że będzie to mój pierwszy tego typu sprzęt 🙂

    • Witam,

      Różnica względem telefonu będzie, ale czy „ZNACZĄCA”, to już zależy w dużej mierze od Pana percepcji. Znane mi były osoby, które kompletnie nie słyszały różnicy między tanimi słuchawkami, a drogimi. Z M1 powinien uzyskać Pan całkiem dobrą synergię.
      Pozdrawiam.

  15. Panie Jakubie, myślę o kupieniu X1. Miałem słuchawki Bayerdynamic DTX
    501p, które bardzo lubiłem, ale kilka dni temu zgubiłem 🙁 Mam jeszcze
    AKG K-451 i douszne SoundMagic PL30. Jakie słuchawki przenośne (nauszne i
    douszne) do 300-400 zł poleciłby Pan do X1 (poza wspominanymi tutaj
    Brainwavz’ami m1 czy m3). A może warto wrócić do DTX 501p?

    • Witam Panie Mikołaju,

      Na pewno te, które widnieją w Polecanych :). Przede wszystkim douszne modele są już od dawna w recesji i najwyżej polecić mogę Panu dokanałowe HiFiMANy RE-400. W tym budżecie to chyba najbardziej zdatne do sprawdzenia się słuchawki przenośne pod ten odtwarzacz.
      Niestety z tym modelem Beyerdynamica nie miałem na tyle rozbudowanej styczności, aby móc ocenić Panu ich wartość synergiczną z X1 ponad wspomnianym modelem HFM. Stawiałbym ich dokanałówki jednak mimo wszystko wyżej – są po prostu praktyczniejsze.

      Pozdrawiam.

  16. Panie Jakubie, dziękuję za odpowiedź 🙂 Na początku zacznę od sprawdzenia (porównania) trzech słuchawek z podobnej półki cenowej (w tym dwóch polecanych przez Pana): Brainwavz M1, Snab Overton EP-101M i SoundMagic E10. Bayerdynamic wypuścił też w ubiegłym roku nowe słuchawki nauszne o nazwie Custom Street. Porównam je z DTX 501p, których dźwięk bardzo mi odpowiadał, i jeżeli będą grały podobnie (i zgrają się z X1) to rozważę także ich zakup. Wyglądają na dość solidne, czego nie można powiedzieć o mniejszych 501p.
    Co do FiiO X1. Wczoraj go sobie kupiłem 🙂 Rzeczywiście jest super wykonana i gra, jak na mój gust, świetnie (mam porównanie jedynie z budżetowym Sandiskiem Sansa Clip+ i „ponadbudżetowym” Sony NWZ-E585). Ergonomia nie powala, ale można się przyzwyczaić… Tym, którzy myślą o zakupie X1 warto wspomnieć, że instrukcja obsługi tego urządzenia jest bardzo skromna (ta dostępna w sieci także) i nie ma jej w języku polskim. Podobnie menu odtwarzacza nie przewiduje języka polskiego. X1 ma wgrane oprogramowanie w wersji 1.5 i producent zrezygnował z dołączania silikonowego futerału, zastępując go sztywnym plastikowym. Według mnie to regres. Swoja drogą, szkoda, że FiiO nie przewiduje takiego gustownego futerału skórzanego, jaki jest do X3 i X5…

  17. Witam, szukam słuchawek do X1, dokanałowe wypadają mi z uszu więc odpadają, ale może jakieś nauszne?

  18. W frimware 1.5 usunięto limit utworów w bilbiotece prosiłbym o korektę 😉
    Między katalogami również można przechodzić podczas odtwarzania, wystarczy wcisnąć strzałkę wstecz i przenosi nas do katalogu, w którym jest utwór, również można się cofnąć do poprzednich

    • Witam,

      Dziękuję za informację, ale zapewne zwrócił Pan uwagę na datę pisania recenzji. Jeśli tak, to najwyżej możemy mówić o aktualizacji bądź uzupełnieniu, a nie korekcie. Korekta sugeruje, że poczyniłem błąd w opisie na dzień pisania recenzji (a więc przy starszej wersji FW).

      Pozdrawiam.

    • Fakt, mój błąd, ale tylko zwracam uwagę, że zostało to poprawione, a recenzja wciąż stoi jako pierwszy wynik wyszukiwania w google, więc miło by było prosić o aktualizację 🙂

  19. FiiO X1 + Brainwavz ProAlpha. Ma to sens? Czy będzie już za ciemno? Jestem w absolutnej rozterce pomiędzy X1 a xDuoo X3, na plus FiiO na pewno wyświetlacz, obsługa, czas pracy i dostępność.

    • Witam Panie Łukaszu,

      Tak, ma to sens. Nie powinno być przesadnie ciemno, bardziej stonowane brzmienie ProA będzie całkiem ładnie pasowało do charakteru X1.

  20. Zastanawiam się czy po dołożeniu Fiio e17 do x1 uzyskam lepszą jakość dźwięku na takstarach pro80 v2. Słucham prawie wszystkiego od Brodki po SOAD. Nie jestem bassheadem. Chciałbym „rozlepić” niektóre dźwięki. Lubię klarowne, zrównoważone brzmienie. A może poprostu czas na zmianę słuchawek?
    P.s.
    Już się dowiedziałem że nie podłącze E17 jako daco-ampa.

  21. Witam Panie Jakubie.
    Zastanawiam się czy mój x1 wystarczająco napędzi ogólnie dobrze współgra, ze słuchawkami Focal Spirit One S?mało informacji jest o tym modelu ale zdążyłem przeczytać że ciepło grają , nie mogę jednak znaleźć informacji o tonach średnich a chyba to jest ważniejsze…

    • Witam Panie Michale,

      Przyznam bardzo mało wiem o tym modelu Focala, ale na papierze wygląda na to, że ma to szansę na ładne zgranie. Przede wszystkim należy patrzeć na przyciąganie się przeciwieństw. Do ciepłych słuchawek lub też średnicowych X1 pasuje całkiem dobrze, ponieważ ujmuje i dodaje od siebie dokładnie tam gdzie trzeba. Proszę jednak pamiętać, że z lepszym źródłem efekty brzmieniowe będą jednak wyraźnie lepsze i np. taki Colorfly C200 nie zostawiłby jakościowo zbyt wiele z X1 na tych słuchawkach. Oczywiście wszystko zależy jak zawsze od naszego budżetu i może też troszkę śmiałości decyzyjnej :).

      Pozdrawiam.

  22. Witam,
    Zastanawiam się nad zakupem słuchawek które będą dobrze współgrały z tym odtwarzaczem.
    Posiadałem już słuchawki Brainwavz m3 z których byłem bardzo zadowolony (jednak w ostatnim czasie się zepsuły).
    Chciałbym teraz zakupić słuchawki nauszne lub wokółuszne.
    Budżet jaki mógłbym przeznaczyć to 500 zł.
    Słuchawki jakie podobają mi się na chwilę obecną to JBL E50BT, Beyerdynamic DT990 600Ohm (przewyższają budżet), AKG K240 MKII, widziałem również w komentarzach poniżej, że Brainwavz HM5 to dobry wybór jednak nie przekonuje mnie wygląd.
    Może poleca Pan inne godne rozważenia opcje słuchawek które by zmieściły się w budżecie do 500 zł i dobrze współgrały z Fiio x1.
    PS. Daleko mi do audiofila lub wybitnego znawcy rynku słuchawek dlatego moje pytanie. Po prostu lubię słuchać dużo dobrej muzyki na sprzęcie który oferuje właśnie tą „dobrą muzykę” 😉
    Pozdrawiam

    • Witam Panie Janie.

      Jeśli był Pan zadowolony z M3, to w zakresie sprzętu dokanałowego ich naturalną kontynuacją są np. Yamahy EP100. Jeśli zaś ma to być sprzęt pełnowymiarowy, szukałbym na Pana miejscu używanych AKG K550 lub K551, ew. SoundMagiców HP100. Ze względu na brzmienie oraz łatwopędliwość mają szansę najlepiej sobie poradzić na X1.

      Pozdrawiam.

    • Witam raz jeszcze,
      Znalazłem te SoundMagiki w wersji powystawowej.
      Czy opłaca się inwestować w sprzęt powystawowy. Jest to sprzęt który tylko leży w witrynie sklepowej czy też jest on dawany klientom do testów w sklepie? Zdecydowanie kusi cena która jest przeszło 200zł mniejsza od słuchawek nowych.
      Znalazłem kilka opinii o takim sprzęcie z wystawy, ale chciałbym poznać jeszcze Pana zdanie.
      Dziękuję za wcześniejszą odpowiedź.
      Pozdrawiam

    • Witam również,

      „Sprzęt powystawowy” jest obszernym pojęciem, które nadawałoby się na osobny artykuł, ale może to być sprzęt:
      – pochodzący z faktycznej wystawy sklepowej (tzw. demówka)
      – otwierany w sklepie w celu okazania zawartości (czyli np. transakcja w sklepie nie dochodzi do skutku)
      – ze zwrotów 14-dniowych (najczęściej tak właśnie jest)
      – poserwisowy (rzadko)

      Pozdrawiam.

  23. Witam.
    Mam okazję kupić X1 za równe 300 zł. Aktualnie szukam jakiegoś odtwarzacza ale raczej w przedziale do 200 zł, może troche więcej. Czy warto dopłacić te 100 złotych posiadając słuchawki audio-technica m20x i kz zn1 czy trzeba bedzie dodatkowo doinwestować do słuchawek żeby usłyszeć różnice (korzystam aktualnie z sandiska clip zip)?

    • Witam Panie Bartoszu,

      Generalnie ma Pan całe zestawienie z Polecanymi odtwarzaczami na blogu. Nie wiem czy będzie Pan w stanie usłyszeć swoimi uszami różnicę, choć wydaje mi się, że powinna być także i na takich słuchawkach słyszalna. 300 zł jak za X1 to całkiem rozsądna cena.

  24. Witam
    Dziękuję za recenzję X1, była bardzo pomocna przy zakupie. Teraz zostały mi słuchawki… Mam stare AKGK414P i KOSS porta pro. Grają, ale… Szukam nie za dużych, portable (kabel do 1,5 metra), zamkniętych, nausznych. Chętnie z odczepianym kablem. SHURE SRH440 wydawało się być OK ale za duże (no i nie wiem czy dobrze by zagrały). Ostatnio przeczytałem bardzo dobre recenzje odnośnie Takstar ML750. Ale jest tylko wersja MFi. Czy wersja ze sterownikiem może wprowadzać niepotrzebne zmiany w brzmieniu? Czy się tym nie przejmować i pasowałyby do X1? Może lepiej Audio-Technica ATH-WS55? Może ma pan inne „swoje dobre typy” 🙂 W proponowanych przez pana na blogu dla X1 nie ma takich jakich szukam. Limit cenowy ok. 400 zł. Pozdrawiam i oczekuję na info

    • Witam Panie Pawle,

      Proszę uprzejmie, miło słyszeć.

      Raczej sterownik nie powinien nic robić o ile producent nie postanowił zastosować kompletnie innego kabla. Na pewno jednak X1 poradzi sobie z jego wtykiem TRRS, ponieważ obsługuje takowe bezproblemowo.

      Wie Pan, swoje typy naturalnie mam, ale ich cena raczej przekracza podany limit, np. T51p czy DT1350. Słuchawek kompaktowych praktycznie nie używam ze względu na problemy z wygodą i niewiele modeli tego typu pasowało na moje uszy. Dlatego też takich słuchawek na blogu jak na lekarstwo. Po latach zostały mi się z kompaktów praktycznie tylko stare i rzadkie K70 TV, odratowane i odrestaurowane w miarę możliwości. Zapewne na Pana miejscu zagrałbym przyszłościowo i dołożył do wspomnianych 51-nek, a potem pomyślał nad ciekawszym odtwarzaczem.

      Pozdrawiam.

  25. Witam.
    Być może to pytanie będzie idiotyczne (bądź nie), ale zastanawiam się czy posiadając iPhone 6 Plus jako źródło dla IEMow Yamaha EPH-100, zamiana źródła na X1 przyniesie dużą, bądź czy w ogóle jakąś zmianę na plus? Nie słuchałem X1 i raczej nie będę miał okazji. Typowy zakup w ciemno, tym bardziej, że pewnie poczekam już na nową edycję X1 która ma wyjść na dniach i raczej nikt jej jeszcze nie słuchał. Yamaszki grają dość cieplutko więc mile widziane byłoby w miarę neutralne źródło. Proszę o rzeczową odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie.
    Pozdrawiam, Przemek.

    • Witam Panie Przemysławie,

      Zanim odpowiem, pisząc ostanie zdanie w swoim komentarzu rozumiem, że tylko przypadkowo i niefortunnie zasugerował Pan iż moje odpowiedzi są nierzeczowe? 🙂

      Również pozdrawiam.

  26. Limit i przechodzenie między katalogami oraz obsługa pilotów już jest w firmware 2.0 🙂 Coraz mniej tych wad a bateria na FW 2.0 chodzi mi 13 godzinę non stop i 2 kreski są jeszcze. Jedyny mankament to X1 drugiej generacji> Trzeba kasę zbierać na wymianę. Może uda się go przetestować 🙂

  27. Witam Panie Jakubie!
    Zastanawiam się nad zakupem tego odtwarzacza, mam jednak dylemat czy zagra on dobrze ze słuchawkami AKG N60NC? Ostatnio dostałem te słuchawki w prezencie i szukam dobrego odtwarzacza dla nich. Swoją drogą miał Pan styczność z tym modelem słuchawek i jak je Pan ocenia?

    • Witam Panie Łukaszu,

      Niestety nie miałem przyjemności zaznajomienia się z tym modelem AKG. Mimo mojego pewnego sentymentu do tej marki, żaden z jej dystrybutorów nie utrzymuje ze mną kontaktu, czasami wręcz go unika. Wydaje mi się jednak na tyle ile znam X1, że nie powinno być im razem źle.

  28. Panie Jakubie,

    na massdropie rzeczony sprzęt pojawił się właśnie w cenie około 310 zł (wliczając już wysyłkę). Czy w dniu dzisiejszym wciąż podtrzymałby Pan opinię, że warto zainwestować w niego takie pieniądze? Chciałbym przy tej okazji dowiedzieć się czy sprzęt dobrze zagrałby ze słuchawkami Audio-Technica MSR7? Nie ukrywam, że czas najwyższy wymienić mojego zasłużonego i niszczejącego już Cowona iAudio7.

    • Witam Panie Pawle,

      Do tamtejszej ceny należy doliczyć jeszcze podatek i cło. Oferta na Massdropie jest zorganizowana najpewniej w celu wyprzedaży przez producenta starszej, zalegającej teraz wersji. Jako że sprzęt recenzowałem sporo czasu temu, nie jestem w stanie Panu odpowiedzieć na pytanie o synergię z MSR7, poza tym, że słuchawki te premiują lepsze odtwarzacze niż X1. Osobiście z każdej opcji dokładałbym w dniu dzisiejszym do Shanlinga M1.

  29. Witam zastanawiam się zakupić do Fiio x1 mk2 zestawik słuchawek dobrze grający w muzyce Rockowo-Metalowej, póki co patrząc na recenzję najbliżej mi do zakupu Brainwavz Delta, waham się też nad M1 oraz z słuchawkami Mee (Audio M6 PRO). No i jak rozwiązać ten dylemat, które wg Pana najbardziej sprawiłyby się w muzyce preferowanej przeze mnie 😉

    • Witam Panie Kamilu,

      Dylemat ten rozwiązać musi Pan niestety samodzielnie. Zwłaszcza że recenzja tyczy się innego odtwarzacza (pierwszej wersji X1, nie drugiej). Raczej zdecydować się Pan powinien na coś pokroju MA750, ale to tylko luźna sugestia, bowiem nie wiem co ostatecznie się Panu spodoba, a co nie.

  30. Zastanawiam się czy ktoś ma problem z tym grajkiem jak ja, miałem kartę 32GB Kingstone klasa 10, UHS 1 i niemal w co 5 utworze pojawiały się jakieś piski, głośne, sekundowe, wtrącenia. Nieważne czy .mp3, czy .flac. Myślałem, że to wina samych utworów – ale przesłuchałem przed wrzucaniem i było ok. I teraz leży bo troszkę się zraziłem. Pisałem nawet na support FiO. Słuchawki mam Soundmagic E10
    I teraz mam dylemat, czy karta Kingstone 64GB Klasa 10, UHS 3 da radę?! bo to prawie 200PLN

    • Niestety nie prowadzę serwisu konsumenckiego Panie Krzysztofie, a sprzęt jak sam Pan widzi po dacie publikacji recenzowałem dobre kilka lat temu, ale przede wszystkim zanim zdecyduje się Pan na dodatkowe koszta, radziłbym sprawdzić czy winny nie jest sam odtwarzacz oraz czy karta nie ma na sobie błędów (np. za pomocą darmowego HDTune). Osobiście nie jestem również specjalnym fanem marki Kingston, jako że przez lata miałem z nimi najwięcej problemów, głównie z kośćmi RAM.

  31. Witam.
    Stałem się właścicielem rzeczonego sprzętu po lekturze tego artykułu.
    Jak na moje skromne potrzeby jest jak skrojony na miarę. Jak zostało opisane, nie jest to sprzęt najwyższych lotów ale daje sobie radę i nie odstaje od wielu innych produktów… Podłączony do wzmacniacza lampowego – słuchawkowego produkcji własnej , dorzuceniu słuchawek AKG 260 efekt jest rewelacyjny. Wiadomo, są sprzęty lepsze, droższe, wspanialsze jednak po wrzuceniu muzyki w formacie flac … Zacząłem się rozkoszować muzyką za przystępną cenę 😉 dzięki temu odtwarzaczowi udało mi się uzyskać dobrego grajka którego wspomogła lampa i leciwe słuchawki. Nadmienię, że pliki w formacie flac wrzucałem na telefony które mi to umożliwiały, jednak efekt nie był zadowalający… wszystko uległo zmianie po kupnie X1.
    Dziękuję za artykuł, bez niego nigdy bym się nie zdecydował na ten odtwarzacz.
    Pozdrawiam.

    • Witam Panie Arturze,
      Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i podzielenie się wrażeniami, zwłaszcza z perspektywy moich K260. 🙂
      Również pozdrawiam.

  32. Miałem pierwszy i drugi, pierszy jeszcze mam drugi już zaliczył smietnik. Nie pytajcie o szczegóły. w obu siadły regulatory. Co do jakości wykonania to po roku w obu regulatory padły. Jakośc muzyki – nie powala.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *