Tym razem lekka i umiarkowana na rytmie elektronika, która wpada w ucho dobrą jakością masteringu, prostotą konstrukcji, a także płynnością, bowiem nawet się człowiek nie obejrzy, a zapętla album trzeci raz. Przypomina mi trochę house z mieszanką klasycznej szkoły niemieckiej. Album nadaje poza tym bardzo fajnego tempa i motywacji do działania. Świetnie słucha się go na praktycznie każdych słuchawkach, nawet HD800. Wszystko jeszcze ciepłe, ponieważ premiera albumu miała miejsce właśnie dziś.
Album można zakupić w formie cyfrowej za 10 EUR, wystarczy kliknąć w odpowiedni link na osadzonym tu odtwarzaczu.
Album można rzec polirytmiczny, choć ciekawy i inny. Różne tekstury dźwiękowe i trochę zniekształcony bas – zależy od gustu. Określił bym bardziej jako eksperymentalne połączenie house i techno z wyczuwalnym nierównym kontrastem rytmicznym. Przesłuchałem jako ciekawostkę i tak chyba zostanie.