Mitch von Arx – Pyramids

Tym razem lekka i umiarkowana na rytmie elektronika, która wpada w ucho dobrą jakością masteringu, prostotą konstrukcji, a także płynnością, bowiem nawet się człowiek nie obejrzy, a zapętla album trzeci raz. Przypomina mi trochę house z mieszanką klasycznej szkoły niemieckiej. Album nadaje poza tym bardzo fajnego tempa i motywacji do działania. Świetnie słucha się go na praktycznie każdych słuchawkach, nawet HD800. Wszystko jeszcze ciepłe, ponieważ premiera albumu miała miejsce właśnie dziś.

 

 

Album można zakupić w formie cyfrowej za 10 EUR, wystarczy kliknąć w odpowiedni link na osadzonym tu odtwarzaczu.

Jakub Łopatko
Jakub Łopatko

Właściciel bloga Audiofanatyk i autor publikacji ukazujących się na jego łamach. Pasjonat tematyki audio, słuchawek i sprzętu komputerowego, a także miłośnik zdrowego jedzenia, roweru oraz długich spacerów.

Jeden komentarz

  1. Album można rzec polirytmiczny, choć ciekawy i inny. Różne tekstury dźwiękowe i trochę zniekształcony bas – zależy od gustu. Określił bym bardziej jako eksperymentalne połączenie house i techno z wyczuwalnym nierównym kontrastem rytmicznym. Przesłuchałem jako ciekawostkę i tak chyba zostanie.

Możliwość komentowania została wyłączona.