Premiera Beyerdynamic DJ 300 PRO X i DJ 300 PRO X CLUB

Beyerdynamic prezentuje nowe słuchawki DJ-skie, jak opisuje, dla wymagających profesjonalistów i świadomych stylu twórców. Takie konstrukcje zaskoczę, ale są mi osobiście dość bliskie, gdyż to właśnie od słynnych AKG K518 DJ zaczynałem zabawę w słuchawkowe audio. Dziś słuchawek tych już nie posiadam, ale co mi wytrzepały głowę basem, to ich. Natomiast Beyerdynamic, po przejęciu przez kapitał chiński, być może będzie coraz częściej zaskakiwał nas takimi słuchawkami. Niedawno pisałem o modelu DT 270 PRO. Wydaje się więc, że 300-tki to model wyższy. Ale może być to mylące.

Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB

 

Ta sama konstrukcja i dźwięk

Jak pisze sam producent, modele Beyerdynamic DJ 300 PRO X oraz Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB bazują na tej samej konstrukcji, ale różnią się stylistyką. Wizualnie jest to tylko kolor widełek oraz dopisek „club”. Nie wiem przyznam po co tak robić. Prędzej spodziewałbym się po prostu różnicy kolorystycznej, albo innego strojenia w modelu nie-klubowym. No ale ktoś uznał, że tak będzie ciekawiej.

Beyerdynamic DJ 300 PRO X

Beyerdynamic DJ 300 PRO X

Beyerdynamic DJ 300 PRO X

Moje pierwsze skojarzenie było właśnie ze wspomnianymi K518 DJ vs K81 DJ, które teoretycznie również różniły się kolorystyką. W rzeczywistości, strojenie podobno również było inne. Podobno, gdyż nie miałem nigdy okazji tego zweryfikować. Mimo mojej wielkiej sympatii do AKG, producent czy dystrybutor nigdy ze mną nie współpracowali.

 

Model nauszny i wokółuszny w jednym

Obie wersje (a tak naprawdę jedna i ta sama) oferują – jak mówi Beyerdynamic – unikalną konstrukcję 2-w-1. Wiecie na czym polega? Na tym, że mamy pady nauszne i wokółuszne. Jest to fascynujące o tyle, że prawdopodobnie Beyerdynamic założył mi w pracowni podsłuch. Na dniach bowiem przecież ukończyłem modyfikację swoich CASE, którym alternatywnie pasowały pady od HSC171. A że były mniejsze, zrobiły mi się z nich kompakty. A tu proszę – sam Beyerdynamic ode mnie skopiował. Aż normalnie serce rośnie.

Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB

Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB

Wracając jednak do sedna, producent umożliwia również personalizację słuchawek poprzez internetowy konfigurator. Można wybrać sobie indywidualne wzory i motywy. Aż przypomina mi się podobny myk z Custom One Pro.

Na zdjęciach widać okablowanie mogące być podłączone do każdej muszli, w zależności od preferencji. Zastosowano mechanizm blokowania taki sam, jak w Sennheiserach z serii 500 oraz m.in. moich Austrian Audio Hi-X60.

Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB

Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB

Teoretycznie można stworzyć kabel, który będzie typu Y i dostarczy sygnał do obu muszli. Może mieć to znaczenie w przypadku zbyt luźnych tolerancji impedancji przetworników wynikających ze współdzielenia sygnału. Istnieje szansa, że w ten sposób potencjalne przesunięcia balansu uda się zminimalizować. Nie wyeliminujemy ich jednak całkowicie i nie przeskoczymy ewentualnego słabego ich parowania. Tu jakość wykonania będzie trzeba oczywiście – jak zawsze – ocenić samodzielnie. Materiał prasowy nam tego nie powie, a i ja nie mam przecież zdolności profetycznych, aby móc na tym etapie to estymować.

 

Trochę słów o dźwięku Beyerdynamic DJ 300 PRO X / CLUB

Producent zapowiada brzmienie DJ-ek w taki oto sposób:

Wewnątrz słuchawek znajduje się dynamiczny przetwornik o średnicy 45 mm, który dostarcza głęboki bas, wyraziste wysokie tony i potężne brzmienie – czyste i kontrolowane nawet przy wysokim poziomie głośności. Jego rozmiar przewyższa standardowe przetworniki stosowane w wielu słuchawkach DJ-skich, co przekłada się na wyjątkową szczegółowość i precyzję dźwięku. Uderzenia stopy, talerze hi-hat i inne elementy perkusyjne są wyraźnie słyszalne, co zapewnia pełną kontrolę podczas odsłuchu i płynnych przejść w miksie.

Tu rzeczywiście mogę powołać się na przykład K518 DJ i K81 DJ, które miały jak pamiętam przetworniki 40 mm. Ale już K181 DJ miały 50 mm. Nie jest to technicznie więc kłamstwo ze strony producenta, bowiem K181 nie są produkowane od lat. Natomiast czy jest to jakkolwiek ważne – nie sądzę. Tym bardziej, że średnice 40-50 mm są traktowane jako optymalne dla większości słuchawek.

Naturalnie sam osobiście również spodziewałbym się bardzo mocnego basu (kompensacja), ale czy jest tak naprawdę – tradycyjnie powiedzą nam testy i pomiary. Może kiedyś. W ostateczności będzie trzeba je po prostu zakupić ze środków blogowych, tj. datków. Na takie bowiem sytuacje właśnie zostały one powołane do życia.

 

Dostępność i ceny

Słuchawki nie są jeszcze dostępne, gdyż publiczna premiera modeli Beyerdynamic DJ 300 PRO X i Beyerdynamic DJ 300 PRO X CLUB odbędzie się dopiero podczas Amsterdam Dance Event (ADE). Ten trwać będzie od 22.10 do 26.10. Znamy jednak cenę – 199 €, bez względu na wariant. Trochę drogo, ale jeśli słuchawki są rzeczywiście sensowne, przyjmiemy je z otwartymi rękami i ugościmy tak, jak należy się to każdym słuchawkom dobrze zaprojektowanym. A i może też trochę sentymentalnie by było przez te wspomniane początki z DJ-kami…

Źródło: materiały prasowe, opracowanie własne

Jakub Łopatko
Jakub Łopatko

Właściciel bloga Audiofanatyk i autor publikacji ukazujących się na jego łamach. Pasjonat tematyki audio, słuchawek i sprzętu komputerowego, a także miłośnik zdrowego jedzenia, roweru oraz długich spacerów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Logo Audiofanatyk M
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na mój blog i pomoc w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.