Austriacka marka AKG, której produkty – zwłaszcza te starsze – są mi bliskie, najprawdopodobniej kończy swój żywot. Jak podają mobil.derstandard.at i reddit, Harman postanowił zlikwidować fabrykę w Wiedniu w połowie 2017 roku i zwolnić na bruk całą 131-osobową ekipę pracowników, wliczając w to dział badawczy, który nie zostanie ponownie zatrudniony w Harmanie. W tak smutny sposób kończy się legenda prawie 70 lat pionierskiej myśli akustycznej. Koniec firmy tworzącej „wielkie trio” na niemieckim rynku był rzekomo dla Harmana „trudną decyzją” spowodowaną spadkiem sprzedaży i trudną konkurencją. Oczywiście w żadnym komunikacie nie będzie ani słowa, że to właśnie Harman doprowadził AKG w stan likwidacji, najpierw swoim jej przejęciem, potem przeniesieniem produkcji do Chin w 2009 roku, a potem bezczelnym żerowaniem na jej renomie przy wypuszczaniu kolejnych modeli z iście chińską trwałością m.in. pałąków.
Powodowało to – zwłaszcza w segmencie low-endowym – niemożebną frustrację użytkowników oraz dosłownie tony połamanych, popsutych słuchawek, które od czasu do czasu można spotkać chociażby na Allegro, sprzedawane na kartony i wagę. Dystrybutor pytany o sprzęt na recenzję milczy, zaś sklepy wprost przyznają, że nie chcą mieć z tym szmelcem nic wspólnego. Tak oto firma, która była ikoną na rynku, stała się synonimem kartonów zniszczonych słuchawek, połamanego pałąka i typowej, chińskiej awaryjności.
Spowodowało to naturalnie błyskawiczne przełożenie na spadki w sprzedaży. Informacje o tym, że AKG nie wypuści porządnego flagowca gdyż „Harman nie jest zainteresowany klientem audiofilskim” również pokazywały bardzo konkretny stosunek do klientów. Być może awaryjność K812 PRO oraz niemożność do konkurowania z utytułowanymi słuchawkami takimi jak HD800 również przyczyniła się do strat. Tak samo jak brak najmniejszej woli poprawienia ścieżek do prawego przetwornika w tym modelu oraz ogólną nieudolność w promowaniu tych słuchawek, wliczając w to bardzo cichą premierę K872. Zaczyna to również układać się w całość w zakresie powodów, dla których następcy K1000 będą pojedynczym projektem pod zupełnie inną nazwą i bez brandu. Być może też jest to pokłosie nieudanych konstrukcji dokanałowych i serii Y oraz N, które w tym ostatnim przypadku nawet wzornictwa nie miały sensownego, nie mówiąc o słabym wpływie na ich sprzedaż postaci Quincy’ego. Powodów może być wiele, ale rezultat jest jeden. Smutny.
Jak więc kreuje się przyszłość? Nie wiadomo. Zakładam, że produkcja będzie kontynuowana dalej w Chinach i na Słowacji z nie wiadomo jak kreującym się zespołem R&D. W najgorszym wypadku stopniowo wygaszana, gdzie do końca produkowane będą jedynie modele najbardziej opłacalne i sprzedające się, możliwe że coś z K7 i model K240. Serwis nadal będzie sprawnie funkcjonował, ponieważ nie upada firma, a po prostu znika w ramach dużego holdingu. Dlatego też w tym zakresie bym się nie martwił. A słuchawki? Można zakładać, że część schedy mimo wszystko przejmie JBL, może bardziej też roli, jaką do tej pory AKG pełniło. Aczkolwiek uważam, że to raczej niemożliwe. Fakt faktem co by nie było, brak własnej fabryki w miejscu powstania firmy to pewien symbol. Dosyć wymowny i niekoniecznie pozytywny, choć mam nadzieję, że i nie aż tak negatywny jak można przypuszczać.
Nam, koneserom, pozostanie zapewne już tylko coraz bardziej pazerny rynek wtórny, na którym spekulanci będą mieć z każdym rokiem coraz większe żniwa, żądając za mocno zdewastowane egzemplarze nieadekwatnie wysokich kwot. Nie sugeruję więc, aby kuć żelazo póki gorące, ale być może jest to ostatnia szansa na jeszcze jakkolwiek opłacalne spróbowanie starej szkoły i jakości wykonania AKG. Kończę ten news przygnębiony i zły, ale niestety przemijanie to nieodłączna część naszego życia i ostatecznie jedyne co możemy zrobić, to fakt ten po prostu zaakceptować.
Łezka mi się zakręciła…. ech…. brakuje słów. ….
Może Pan rozwinąć wątek awaryjności 812 PRO ? Bardzo proszę o informacje na ten temat.
Zwłaszcza w pierwszych partiach, występował problem z prawym kanałem. Potrafił albo mieć duże zniekształcenia, albo kompletnie zamierać. Prawdopodobnie winny okazał się kabelek łącznikowy, który nie wytrzymywał naprężeń podczas obracania się muszli. Troszkę też narzekano na nieodkręcone śruby w pałąku.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Co do wspomnianych 812 Pro, planuje Pan ich recenzje, gdyż bardzo brakuje jej na tym blogu…
Polski dystrybutor niestety nie odpowiada na moją korespondencję w tej sprawie, także obawiam się, że nie.
Czyli ostatnia pora by zacząć kupować klasyki od AKG w normalnych stanach i pieniądzach :/
Jakie modele pan poleca? Może zrobić jakieś podsumowanie? 🙂
Oj bardzo różne. AKG ma kilka klasyków często cenionych pośród kolekcjonerów, ma też kilka mniej znanych / popularnych modeli, ale również z ciekawym brzmieniem. Generalnie taki briefingowy przegląd mam w profilu na head-fi, więc póki co może służyć za ściągawkę. O ile przeżyje Pan mój angielski:
– AKG K70 TV
Small compact headphones with 6m cable revived into working condition. Alternative pads at the moment. Very warm and musical.
– AKG K240 Monitor
600 Ohm LP version. Warm and musical with a touch of studio character. Great with neutral and anemic sources and amplifiers. I tend to pick them up for listening sessions often when high musicality is required or source has serious brightness that exclude my other headphones.
– AKG K240 DF
600 Ohm LP version. My second pair. Neutral monitor simulators with K1k flavour. Great forward mids. Needs serious voltage to drive them well and deep bassy amplifier to show their true potential in lower registers. One of my favourite headphones after bass corrections.
– AKG K260 Professional
Another 600 Ohm version. The most comfortable (low clamp + lightweight) K2 variant and at the same time the oldest in my collection with very short production lenght (1985-1989). Natural and neutral combination of both Monitor and DF models. Excellent with higher gain and on higher volumes. Their only weaknes is lack of refinement in both ends: lower precision in subbass and slightly grainy highs, inherited direclty from K240 Sextett. Can sound kind of muffled when approached directly from bright cans, but at the same time adaptation process in K260 is very fast. With very reasonable price, you can forgive them many thing with ease.
– AKG K270 Playback
It took me a lot of effort and time to revive them into working condition. Once restored and repaired, they are my closed dual-driver alternative for DF with overall characteristic similar to K280. Fairly coherent with amazingly even bass section and good soundstage width. Mids and high with flat monitoring style. Sometimes lacks of depth. Good isolation.
– AKG K280 Parabolic
Semi-open dual-driver precedessor of 270. Speaker-like kind of presentation. Great bass and sense of depth (concert hall effect), upper mids and upper highs are polished which makes them detailed, musical and dark/hollow at the same time. This model actually was my first from all 4 driver concepts and flipped my switch for exploring the rest of AKG’s line of quadrophonic K2 variants.
– AKG K290 Surround (+ Switchbox)
True quadrophonic variant of 280, smaller and with more problematic connection. Bassy, dark and forward sounding in stereo mode, actually the most warm and bassy in entire K2 line. In 4ch more open and nasal. Much better with velour non-stock pads in stereo mode. Rarely used and mostly picked for test purposes with other speaker equipment.
– AKG K301
Underrated headphones in my opinion, LP 100 Ohm version with material earpads made from the remainings of standard leathered pads. Can be considered as more comfortable alternative for K2 series or a point better version of K260 PRO. I’m using them often as just everyday headphones and in situations, when I need similar sound and performance to K260 but without high impedance.
– AKG K340 ES-D (Bass Heavy)
Classic hybrid ex-flagship. Very difficult to approach, but with fully restored materials and proper synergy coming from source chain they can still did a trick. I prefer them as „almost-closed” pair used from bright source tuned with proper hardware equalizer. Lots of bass, kind of musty midrange, fast and precise treble with rolled off both end. Can be considered as closed version of K240 Sextett with treble quality maxed out.
– AKG K400
LP version with very neutral and flat frequency response. Sound is like cheaper alternative for DT880/600. Great subbass section. Often picked up as my favourite test pair due to very even frequency response through entire spectrum and neutral, slightly dry character of tone. Everything of this makes them near-perfect testing equipment with potential to reveal many things that other headphones can’t.
– AKG K401
Very similar to K501 but with classic K400 flavour in mids. Light and fast bass. Once you get them proper damping foam, they reveal greater potential for modifications than K501 with a tad lower clarity and good results with „V” shaped sources.
– AKG K500
Very rare EP version from 1991-1993 with large bass-reflex DKK45 drivers. In my opinion, this is the best conventional vintage AKG pair you can get. Lot of good bass, forward mids, natural treble, very open soundstage. Version LP had much less bass and was brighter. Since I’ve had both, I could carefully examine each one and in every single aspect my early pair literally blew out of the water the LP version. Probably most underrated and overlooked headphones in AKG history and the best pair of Premium class dynamic headphones I’ve ever had.
– AKG K501
Famous classical pick. Very similar to K401 but with a tad better quality and more forward mids. In my opinion overrated headphones which can show their excellent performance only in classical and acoustic genres. In other ones, they can be too bass light and shouty. Once toned down with foam pads, can perform much better with other genres too. Never the less, I’ve found them as the most suited for tasks required high perception of soundstage size and sensitivity for source brightness.
– AKG K1000
LP version. Driven by old Yamaha M-35 power amplifier, this headphones can simulate professional studio monitors kind of presentation very well, mixing sound signatures of K240 DF and K500 EP together. Serious bass, very intimate and forward mids, crystal clear treble (toned down with cables and dark nature of M-35). They kicked out my HD800 and T1.2 back in a day and withstanded confrontations with many other headphones, like Ultrasone Edition 5 or even Audeze LCD-4. Used with DIY acoustic polariser placed inside the frames to increase bass response.
Zapewne z czasem taki wątek założę na forum i opiszę wszystko już po naszemu.
Dziękuję, za „sciągę”, ale dłuższy tekst w j.polskim- jak najbardziej wskazany 🙂
Na to więc będzie trzeba poczekać aż znajdę wolną chwilę na stosowny wątek na forum :).
Dzisiaj Samsung podał informację o przejęciu grupy Harman i moim zdaniem, to może być szansa dla AKG.
Miejmy nadzieję. Może to również pomóc i samemu Samsungowi.
Chciałbym mieć taką nadzieję, jak Pan – ja niestety nie mam złudzeń. Samsung to tak samo zimno i bezwzględnie zarządzana korporacja, jak wchłonięty Harman. AKG przyda się marketingowi Samsunga, ale tylko jako nazwa i historia z nią związana. Pełen jestem jak najgorszych obaw i jestem przekonany, że raczej nie ma w tym przypadku szans na realizację scenariusza, jakim było przejęcie Zeissa przez Sony – który zadbał jakoś o markę, ale też o patenty i rozwiązania z których nadal korzysta.
Bardzo mi przykro, że AKG nie miało tyle szczęścia, co dział fotografii natychmiastowej Polaroida, który (w dużym skrócie) został uratowany i przejęty m.in. przez grupę byłych pracowników, pasjonatów z dawnego oddziału Polaroida w UK i Holandii. Wielka szkoda, tym bardziej, że do marki AKG, a szczególnie ich słuchawek czuję ogromny sentyment i emocjonalne przywiązanie. 🙁
Pozdrawiam,
Akurat zbieram się do zakupu Nc60, zastanawiam się też nad SeinheisserMomentum M2 ale ze względu że to może ostatnia szansa aby kupić coś z firmy AKG jednak przebije się przez różnicę cenową i dłoże do AKG NC60.