Budżetowe Beyerdynamic DT 270 PRO właśnie weszły do sprzedaży

Znana nam wszystkim doskonale firma Beyerdynamic, która niedawno z tego co pamiętam przeszła w ręce chińskie, poinformowała właśnie o rozszerzeniu swojej oferty słuchawek. Tym razem padło na – również znaną nam wszystkim – serię PRO, którą wzbogacą Beyerdynamic DT 270 PRO. Nie 700, 770 czy 1770, ani też 2770, tylko 270.

Beyerdynamic DT 270 PRO Beyerdynamic DT 270 PRO Beyerdynamic DT 270 PRO

Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, czy jest to następca wszystkich wymienionych, ale sądząc po cenie, która nie przekraczać ma 100 € – nie. Jest to model fundamentalny, podstawowy, który komponuje się z działaniami innych producentów. Chociażby Audio-Technica wypuściła niedawno podstawowe modele w ramach rodziny R, również celując nimi w produkcję dźwiękową.

Beyerdynamic DT 270 PRO

Model DT 270 PRO mają łączyć w sobie kompaktową i wszechstronną formę z atrakcyjną ceną. Z tego powodu może stać się interesującym wyborem dla początkujących, jak i „doświadczonych producentów” (?). Tak przynajmniej deklaruje w informacji prasowej producent słuchawek. Póki nie przetestujemy i nie pomierzymy, nie możemy zanegować ani potwierdzić, że rzeczywiście tak jest. Beneficjentami Beyerdynamic DT 270 PRO mają być poza tym też te osoby, które cenią sobie „tworzenie muzyki w dowolnym miejscu i czasie”. Ale to chyba tyczy się w sumie każdych słuchawek, zwłaszcza zamkniętych.

Beyerdynamic DT 270 PRO

W każdym razie, DT 270 PRO mają nam otworzyć drzwi do świata profesjonalnych słuchawek studyjnych. Mimo niskiej ceny, sprzęt miał zachować typowe cechy znane nam z serii PRO.

 

Brzmienie i komfort DT 270 PRO

Są to chociażby „autentyczne studyjne brzmienie”, „wyjątkowy komfort noszenia” oraz „zestaw akcesoriów, który rzadko spotyka się w tym segmencie cenowym”.

Beyerdynamic DT 270 PRO

Czy tak rzeczywiście jest, znów odpowiedź jednoznaczna byłaby możliwa dopiero w momencie przetestowania. Zwłaszcza, że Beyerdynamic dość specyficznie podchodzi do pojęcia brzmienia studyjnego.

Beyerdynamic DT 270 PRO

Notorycznie oznacza to u niego mniejszą bądź większą V-kę. Głównie podbity sopran. A w modelach zamkniętych (jak DT 1770 PRO) problemy z utrzymaniem należytej akustyki.

Beyerdynamic DT 270 PRO

Mam więc ogromną nadzieję, że po przejściu pakietu kontrolnego w inne ręce, będzie tylko lepiej i firma rzeczywiście zacznie oferować solidne brzmienie zamknięte.

Beyerdynamic DT 270 PRO

Sądząc po zdjęciach, słuchawki powinny być całkiem wygodne w użytkowaniu.

 

Wyposażenie i technikalia DT 270 PRO

Co do wyposażenia, na zdjęciach widzę tylko kabel jednostronny (częściowo spiralny) z wtykiem gwintowanym oraz woreczek. W zestawie jest jednak też dołączony adapter z jack na USB-C. Oznacza to, że jest możliwa praca również z telefonem lub PC bez konieczności kosztowania się na osobne urządzenie źródłowe. Tu rzeczywiście jest to fajne i sprytne rozwiązanie.

Beyerdynamic DT 270 PRO Beyerdynamic DT 270 PRO

Technicznie? Klasyczne zamknięte dynamiki, 45 Ohm impedancji, 96 dB SPL skuteczności z 1 mW. Napędzimy więc je wszystkim, wliczając w to dołączony dongle USB-C. Konstrukcja ma być oparta o wzmocnienia ze stali sprężynującej, ale całość utrzymano w obrębie niskiej wagi, wynoszącej 194 g. Czyli jak sądzę lekki plastik na konstrukcję + opaska stalowa na mechanizm regulacji i pałąk.

Słuchawki są dostępne od dziś, m.in. na stronie producenta.

Źródło: materiały prasowe

Jakub Łopatko
Jakub Łopatko

Właściciel bloga Audiofanatyk i autor publikacji ukazujących się na jego łamach. Pasjonat tematyki audio, słuchawek i sprzętu komputerowego, a także miłośnik zdrowego jedzenia, roweru oraz długich spacerów.

5 komentarzy

    • Czyli mam mieć słuchawki w rękach aby móc napisać na ich temat news prasowy, że zostały wprowadzone na rynek? 😉

  1. Jj…
    Wstawiłeś zastanawiający komentarz jako pytanie.
    W związku z twoim komentarzem, ja też mam do ciebie kilka pytań:
    Czy nie pomyliły ci się przypadkiem działy ?
    W dziale „AUKTUALNOŚCI”, gdzie autor wrzuca „Newsa” (przeczytaj sobie jeszcze raz tytuł), ty piszesz coś o „artykule”?
    Pomijając, że istnieje jeszcze inny dział „ARTYKUŁY”, ty wstawiasz jakiś infantylny komentarz o „szanowaniu się” i zwracasz uwagę na warunek jaki temu „szanowaniu się” miałby wystąpić, czyli….”trzymanie przez autora tych słuchawek w rękach”
    Nie uważasz, że:
    „…Nie ma pan tych słuchawek w rękach a już pisze pan o nich…” pasowałby raczej do działu „RECENZJE” ? (z tym, tylko, że w tym dziale nie ma ani słowa o tych słuchawkach)
    Czy ty masz zdolność rozróżniania działów i tematyki tam poruszanej, czy „walisz” wszystko do jednego wora, bo ci tak wygodniej?
    PS:
    Zweryfikuj waćpan swoje „spostrzeżenia” zaczynając od sprawdzenia w jakim dziale autor wstawił tego newsa,
    następnie zwróć uwagę na tytuł i przeczytaj na spokojnie tą wzmiankę o nowościach rynkowych.
    Łatwiej by nam było „się szanować”, gdybyś wypowiadając się sam siebie troszkę bardziej szanował. Miłego dzionka życzę :))

  2. Proszę pamiętać o braku możliwości zakupu części zamiennych bezpośrednio od producenta, średnie recenzje serwisu na terenie RP i konstrukcji zawiasów przypominającej pękające produkty Audio Technica. Do chwili zmiany podejścia producenta do klientów na wschód od Odry zalecam rozwagę.

    • Z tego co wiem można je zakupić bezpośrednio od producenta, choć sam osobiście części kupowałem w Hemionie (DE). Nigdy nie było problemów z nimi, a ceny są tam w zasadzie takie same, jak u producenta.

      Z serwisem w PL nie mogę potwierdzić, gdyż nie miałem jeszcze okazji korzystać. Generalnie większość usterek jestem w stanie naprawić samodzielnie, więc w razie problemów pewnie i tak bym ryzykował naprawę na własną rękę. Inna sprawa, że nie posiadam obecnie żadnych słuchawek tego producenta, gdyż DT1990 PRO MKI wyżulił ode mnie jeden z czytelników, który oczywiście obudził się już po zakończeniu produkcji, że jest to jego ziemia obiecana i upgrade (po modach) względem Hifiman Edition X. 🙂 Na szczęście z racji prowadzenia bloga audio mam trochę sprzętu na zapleczu, więc ich brak nie spowodował utrudnień w funkcjonowaniu, a i komuś umiliłem odsłuchy w ten sposób, co jest samo w sobie fajne.

      Z dystrybutorem polskim rzeczywiście kontakt był lata temu dość toporny, ale tu również nie mogę potwierdzić że stan ten utrzymuje się nadal.

      Z ATH, z posiadanych przeze mnie modeli, jedynie w mocno bitych i odkupionych za grosze R70X oraz AD500 zidentyfikowałem oznaki wewnętrznych pęknięć. W pozostałych modelach (R30X, AD500X, AD900X, A990Z, S300BT) nie miałem jeszcze żadnych złych przygód. Choć oczywiście nie neguje to możliwości wystąpienia takowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Logo Audiofanatyk M
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na mój blog i pomoc w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.