Co prawda nie zajmuję się rozwiązywaniem problemów z testowanymi urządzeniami, ani też nie prowadzę w żaden sposób serwisu sprzętu audio lub poradni naprawczej, ale od czasu premiery opisywanej karty i publikacji recenzji wiele osób kieruje się do mnie z pytaniami w stylu „czy miał Pan jakieś nieprzyjemne sytuacje z tą kartą?” i pytania te na ogół oscylują wokół konfliktów, szumów, przebić oraz kwestii stabilności. Postanowiłem więc zebrać na szybko notatki, jakie czyniłem do tej pory w recenzji tejże karty i utrzymać je w formie osobnej zupełnie publikacji.
Uwaga: Blog Audiofanatyk.pl nigdy nie zajmował się, nie zajmuje się i nie planuje zajmować się wsparciem, naprawą oraz serwisem kart AIM SC808. Nigdy nie były oferowane w sprzedaży w moim sklepie, jak również nigdy w żadnej formie nie podejmowałem się, oficjalnie lub prywatnie, ich napraw lub rozwiązywania problemów. Niniejszy artykuł powstał tylko i wyłącznie na bazie mojej ogólnej wiedzy jako paroletniego użytkownika tej karty oraz innych kart o podobnej konstrukcji i w żaden sposób nie odzwierciedla ewentualnych doświadczeń serwisowych. Bardzo proszę nie wysyłać mi zapytań w sprawie napraw lub próśb o informację gdzie można uzyskać pomoc. W przypadku wystąpienia problemów technicznych, problemów ze sterownikami lub innych nieprzyjemnych zjawisk, jeśli nie da się ich rozwiązać poniższym artykułem, należy zgłosić się do sklepu w którym dokonano zakupu lub poprzedniego ewentualnie właściciela karty z prośbą o pomoc.
Własne doświadczenia z recenzji
Podczas testów SC808, zarówno sama karta jak i sterowniki sprawowały się bardzo dobrze i jedyne negatywne zjawiska związane z szumem elektronicznym lub przebiciami zaobserwowałem:
– przed instalacją sterowników,
– przy użyciu długich kabli RCA typu Solid Core, które były kiepsko polutowane i działały jak antena (przy długości ponad 2m),
– przy włączeniu urządzenia podłączonego tego typu kablami, ale wybraniu wyjścia słuchawkowego w panelu karty zamiast RCA,
– przy zastosowaniu wzmacniaczy operacyjnych, które wzbudzały się na buforze słuchawkowym ze względu na nie do końca dopasowaną specyfikację
– przy bardzo bliskim sąsiedztwie modułów sieci bezprzewodowej (USB, PCI) i anten tego typu.
To byłoby jednak na tyle i więcej sytuacji, w których dało się słyszeć cokolwiek w tle, nie było. Mimo wszystko jednak postaram się zebrać moje dotychczasowe doświadczenia z SC808 wspierane przez użytkowanie wcześniej Essence STX czy też bardziej „normalnych” kart pokroju Xonar D1 lub X-Fi Gamer i wylistować większość najpopularniejszych problemów, na jakie może natrafić użytkownik takiego typu urządzenia. Część z nich powtórzę jedynie dla pewności, że zapoznaliście się Państwo z pełną lekturą wszystkich wymienionych tu pozycji. Wszystkie one tyczą się doświadczeń z kartami fabrycznymi i zarówno starszymi, jak też nowszymi rewizjami SC808.
Źródła potencjalnych zakłóceń i zniekształceń sygnału
Teoretycznie zakłócenia lub artefakty dźwiękowe mogą powstać, gdy:
– mamy kiepskiej jakości zasilacz lub niskiej jakości instalację elektryczną
Należałoby po prostu zaopatrzyć się w dobrej jakości komputerowy zasilacz stabilizowany z kompletem zabezpieczeń. Ponieważ karta jest zasilana bezpośrednio za sprawą złącza MOLEX, śmieci idące od zasilania potrafią niestety wpłynąć na uzyskiwane brzmienie. Mało tego, to właśnie tą drogą czasami daje się najszybciej zdiagnozować niedoskonałości w jakości prądu. Z reguły bardzo pomaga dobrej klasy zasilacz awaryjny UPS. Znane są również przypadki całkowitego wyeliminowania problemu szumów i przebić płynących z zasilania za sprawą zastosowania zewnętrznego zasilacza sieciowego z gniazdem MOLEX.
– nasza płyta główna jest fatalnej jakości i występuje konflikt urządzeń na magistralach
Również i tutaj przydałaby się wtedy wymiana, ale aby zdiagnozować ten problem ze 100% pewnością, konieczny byłby drugi taki komponent lub ew. po prostu drugi komputer. Nawet na dobrej płycie głównej potrafią powstawać mikro-zawieszenia się dźwięku i w formie bardzo szybko zapętlonych przestojów tylko dlatego, że użyliśmy gniazda PCIe np. przeznaczonego do drugiej karty graficznej, a nie dalszych złącz znajdujących się zupełnie na dole.
– bliskie sąsiedztwo innych urządzeń i kart rozszerzeń w komputerze
AIM stosuje tą ostatnią nie bez powodu – aluminium ma bardzo dobre właściwości tłumiące szumy elektroniczne występujące w środowisku aplikacyjnym. Jeśli słyszymy niepokojące dźwięki w tle, a wcześniej zdjęliśmy osłonkę karty, warto rozważyć jej ponowny montaż. Pomaga ona również wtedy, gdy dookoła roi się od innych urządzeń, które mogą wpływać negatywnie na jej pracę. Osobiście mam w nawyku trzymanie karty jak najniżej w hierarchii złącz PCIe na płycie głównej i na dwóch maszynach ani razu nie odnotowałem z tego względu konwulsji w dźwięku. Wokół karty pozostawiałem prześwit przynajmniej jednego wolnego slotu. Bliskie sąsiedztwo karty graficznej lub modułów bezprzewodowych to najgorszy z możliwych scenariuszy i bardzo możliwe, że kable położone blisko mocnych anten WiFi będą zbierały część zakłóceń.
– jeden ze wzmacniaczy operacyjnych pracuje nieprawidłowo
Łatwo jest to zdiagnozować, jeśli tylko jeden kanał miewa problemy zarówno pod wyjściem słuchawkowym, jak i RCA. Jeśli problem tyczy się ogólnie dźwięku i tylko pod wyjściem słuchawkowym – możliwe, że jest to kość buforująca, zaś kanałowe są w porządku.
– korzystamy ze słuchawek za sprawą kiepskiej jakości panelu przedniego
Najczęściej wystarczy wtedy sprawdzić kartę na innym komputerze, jeśli mamy taką możliwość.
– korzystamy ze słuchawek z wtykiem typu mały jack stereo 3,5 mm przez adapter 6,3 mm
Istnieje pewne ryzyko, że adapter może być wykonany w bardzo kiepskiej jakości i notuje nieprawidłowy styk. Zawsze warto mieć pod ręką adapter z prawdziwego zdarzenia, który wcale nie musi kosztować kroci. Już nawet zwykłe adaptery dołączane do np. SC8000 potrafiły spokojnie poradzić sobie z transmisją sygnału bez specjalnego uszczerbku na jakości.
– korzystamy ze słuchawek z wtykiem typu mały jack TRRS (4-dzielny 3,5 mm) przez adapter 6,3 mm
Ponownie kłania się powyższy akapit, z tym że dochodzi ryzyko niekompatybilności z posiadanymi przez nas słuchawkami wyposażonymi w mikrofon i podpinanymi za pomocą jednego wtyku. Takie wtyki nazywamy 4-dzielnymi, ponieważ dzieli się on na 4 sekcje. Jeśli nasz adapter przystosowany jest np. do wtyków w standardzie Apple, a korzystamy ze słuchawek zgodnych np. z telefonami z Androidem, mikrofon będzie nam się mieszał z masą. Łatwo to wykryć poprzez przytrzymanie przycisku rozmów na pilocie, jeśli słuchawki takowy posiadają na kablu. Jeśli dźwięk nagle wraca do normy – mamy winowajcę.
– korzystamy z karty przy zdjętej pokrywie EMI
Ponieważ karta umożliwia wymianę wzmacniaczy operacyjnych, najczęściej proces ten odbywa się metodą prób i błędów, ale bardziej precyzyjnie mówiąc – metodą ciągłego nurkowania pod stół i odpinania karty w celu wymiany układów na inne. Przykręcanie każdorazowo osłony jest męczące, ale ostatecznie po zakończeniu pracy warto zamontować ją na powrót.
– zastosowaliśmy niedopasowane parametrami wzmacniacze operacyjne
Karta sama w sobie ma pewną tolerancję na parametry elektryczne oferowane przez OPA, tak samo jak i one same ją mają. Jeśli zmienialiśmy układy na inne i nawet nie od razu, ale po czasie np. kilku godzin ciągłej pracy odczuwamy znacznie pogorszenie się jakości dźwięku lub nieprzyjemne odgłosy w tle, zaś słuchawki przy wkładaniu i wyjmowaniu wydają nieprzyjemne „strzały”, należy założyć, że może być coś nie tak z kostkami, które zastosowaliśmy. Warto mieć więc pod ręką standardowe układy JRC4580D, które aplikujemy w miejsce naszych nabytków i badamy, czy problem nadal występuje. Czasami mieszając ze sobą różne układy możemy doprowadzić do nieprzyjemnego zachowania się (wzbudzania) ich w konkretnych konfiguracjach.
– zastosowaliśmy kiepskie lub zbyt długie ekstendery
Możliwe jest, że artefakty generowane są przez zbyt długie lub bardzo słabo polutowane ekstendery. Tyczy się to zwłaszcza układów dyskretnych typu Sonic Imagery Labs lub AudioFEEL, których gabaryty znacznie przekraczają dostępne miejsce na płytce karty (np. Bursony SS V5 nie mają takich problemów). Należy pamiętać, aby wykonywała je osoba lub sklep tylko i wyłącznie pewna, a sama długość ekstenderów nie przekraczała 5 cm. Optymalną wartością są 3 cm.
– korzystamy z źle zarobionych lub niedostosowanych kabli
Tak jak pisałem na początku, przy użyciu długich na 2m kabli RCA typu Solid Core, które były kiepsko polutowane i działały jak antena, notowałem stale słyszalne buczenie. Wymiana na cokolwiek markowego i budżetowego, jak np. Cordiala, rozwiązywało problem, zatem w tym konkretnym przypadku winowajcami okazały się kable. Był to też kolejny przypadek, gdy srodze zawiodłem się na branży DIY i przeszedłem w pełni na konfekcję wykonywaną samodzielnie. Odpowiednie kable i przedłużacze które użytkuję z powodzeniem z takimi kartami można zakupić bezpośrednio w sklepie bloga.
– posiadamy przerobioną kartę
Jeśli posiadamy kartę przerabianą własnoręcznie lub przez kogoś, w przypadku notowania problemów można będzie w dużej mierze z automatu wskazywać źródło problemu, a samą kartę – w przypadku niemożności naprawienia – wyrzucić do śmietnika. Takie produkty pracują poza specyfikacją projektową oraz nominalnymi parametrami, a ich właściciele na własne życzenie zrzekają się gwarancji. Dlatego też wszelakie ingerencje w kartę nie są przeze mnie rekomendowane.
Karta nie jest wykrywana po ponownym uruchomieniu
Osobiście nie zdarzyło mi się to jeszcze, ale użytkownicy sporadycznie skarżyli się na znikanie karty po restarcie komputera. Problem znikania kart został dokładnie zlokalizowany i ma swoje źródło w samej karcie. Dotyczy to głównie nowszej rewizji po zmianach w obrębie pudełka, toteż wymiana karty na nową w ramach gwarancji wcale nie musi oznaczać zniknięcia kłopotów. Dostępna jest na 2017 rok nowa rewizja tych kart, całkowicie pozbawiona problemu znikania, niestety nie jestem w stanie powiedzieć czym dokładnie się charakteryzuje i jak ją rozpoznać od przedostatnich – wadliwych partii. W przypadku takich kart, problem znikania jak na razie w 100% rozwiązuje naprawa polegająca na wymianie kilku elementów elektronicznych, takich jak rezystory czy kondensatory.
Przed wysłaniem sprzętu na serwis można jednak spróbować poniższych porad:
– upewnić się że płyta główna ma najnowszą wersję BIOSu
Standardowa porada w sytuacjach związanych z anomaliami sprzętowymi. Czasami producent płyty potrafi aktualizacjami mocno podnieść stabilność płyty głównej oraz zachowania wszystkich dodatkowo podłączanych do niej komponentów.
– sprawdzić czy w BIOSie aktywna jest funkcja Spread Spectrum
Część użytkowników zgłaszała ustąpienie zjawiska znikania karty po aktywacji w/w opcji na płycie głównej.
– upewnić się że sterowniki są najnowsze i poprawnie zainstalowane
Tak samo jak wyżej, warto upewnić się co do i tego. Posiadacze Xonarów są na ogół mistrzami w zakresie wiedzy, co potrafią powodować sterowniki i dlaczego. Przy SC808 nie ma jednak ryzyka, że najnowsza paczka będzie powodowała problemy (w przeciwieństwie do UniXonarów itd.).
– upewnić się że karta nie ma „zablokowanych” przekaźników
Przy każdym uruchomieniu i wyłączeniu komputera powinniśmy móc spokojnie usłyszeć typowe dla kart tego typu „kliknięcie” przekaźnika, który odpowiada za trasę sygnału do odpowiedniego wejścia/wyjścia. Jeśli między uruchomieniami nie słyszymy przekaźników, możliwe, że są one zablokowane na poziomie sterowników. Należy w takiej sytuacji doprowadzić do „twardego” przełączenia się karty za pomocą zwykłego odinstalowania sterowników, ale jednocześnie pozwalając na zainstalowanie się tych fabrycznych. Dopiero wówczas należy zabrać się za ponowną instalację sterowników. Można również spróbować zmiany slotu bez ich reinstalacji (same powinny się wtedy zainstalować).
Kompletny brak wykrywania karty w systemie
Wykrywanie po restarcie to jedno, ale poważniejszą rzeczą jest całkowity brak wykrywania karty w systemie. Problem ten dotyczy tylko określonej partii kart i od stycznia 2017 roku problem według mojej wiedzy jest już rozwiązany. Tu również wina leży w 100% po stronie elektroniki karty i naprawa gwarancyjna powinna całkowicie usunąć usterkę, jeśli tylko dany sklep nie będzie próbował wymienić jej po prostu na nowy model, ale pochodzący nadal z wadliwej serii.
W przypadku wystąpienia problemu znikania karty, warto wcześniej sprawdzić krok po kroku poniższe porady:
– czy na pewno podpięte zostało zasilanie
Bardzo często spowodowane jest to roztargnieniem i niepodpięciem jej zasilania MOLEX (lub też zrobieniem tego niedokładnie),
– czy karta dobrze siedzi w gnieździe i nie ma zabrudzonych styków
Zwłaszcza w tańszych obudowach lub przy zastosowaniu niewłaściwej wysokości wkrętów pod płytą główna może się nam przytrafić niedopasowanie karty w gnieździe PCIe. Dla pewności można przeczyścić dodatkowo styki karty spirytusem rektyfikowanym oraz przedmuchać port PCIe, czyszcząc go dodatkowo miękkim pędzlem malarskim (oczywiście przy kompletnie wyłączonej i odpiętej od prądu maszynie). Można również wypróbować inne wolne gniazdo PCIe na płycie głównej.
– ponownie czy w BIOSie aktywna jest funkcja Spread Spectrum
Tak jak wyżej, może być to również przydatne przy tak poważnych objawach. Zawsze lepiej jest sprawdzić absolutnie wszystkie możliwe opcje, więc upewnić się trzeba także i do tej.
– czy sterowniki nie są blokowane przez oprogramowanie zabezpieczające
Mało prawdopodobne, że cokolwiek to da, ale warto sprawdzić, czy np. nie jest nam blokowany dostęp do urządzenia. Takie historie potrafią mieć miejsce np. przy stosowaniu produktów marki ESET. Warto przejrzeć też raporty systemów HIPS.
Jeśli mimo to karty nadal nie jesteśmy w stanie odnaleźć w systemie, warto sprawdzić ją na innym komputerze. Jeśli również i tam nie jest możliwe jej wykrycie – należy wysyłać sprzęt na gwarancję, ale upewniwszy się wcześniej, że nabyta przez nas sztuka ma komplet dokumentów oraz nikt przy niej nie grzebał. To ostatnie tyczy się głównie domorosłych DIYerów oraz osób oferujących innym takie przeróbki za pieniądze.
Inne problemy
Ponieważ karta dźwiękowa uzależniona jest od bardzo wielu czynników, w przeciwieństwie do sprzętu zewnętrznego potrafi płatać figle częściej. Poniżej kilka porad i sugestii odnośnie przyczyn trochę bardziej poważniejszych awarii, jakie spotkać może potencjalny użytkownik takiego układu, nie tylko od AIMa.
– komunikaty z błędami na Windows 10 związane ze sterownikami karty dźwiękowej
W trakcie pracy z kartą już z perspektywy migracji na Windows 10 doświadczyłem komunikatów o błędach związanych z brakiem wpisywania oprogramowania karty do pliku xManifest, np. podczas przechodzenia przez karty ustawień systemu Windows w ramach nowego panelu sterowania. Jest to wina nie do końca dobrze napisanego instalatora po stronie CMedii. Problem można rozwiązać na dwa sposoby: albo wykluczając jeden z podprocesów oprogramowania karty z automatycznego uruchamiania (można to zrobić z poziomu menedżera zadań), albo zainstalować czysty sterownik bez panelu sterowania i wszystkimi ustawieniami zarządzać z poziomu zasobnika systemowego i Urządzeń do odtwarzania. Rekomenduję osobiście tą ostatnią rzecz, zwłaszcza gdy nie korzystamy z efektów, a jedynie czystego sygnału stereo z karty-matki lub jej wyjść cyfrowych. Na dwóch komputerach nie miałem od tej pory absolutnie żadnych problemów.
Ze sterownikami postępujemy następująco:
– karta instaluje się w systemie na sterownikach Windowsowych
– pobieramy i depakujemy sterowniki ze strony producenta
– naciskamy [win] + [R] -> wpisujemy devmgmt.msc
– nawigujemy do Kontrolery dźwięku video i gier -> klikamy PPM na karcie dźwiękowej -> Aktualizuj sterownik -> wskazujemy zdepakowaną paczkę sterownika
– system sam zainstaluje nowszy sterownik i będzie można w pełni kontrolować kartę z poziomu zasobnika systemu z pominięciem jakichkolwiek problemów z panelem karty, które równie dobrze nie muszą wystąpić.
Same sterowniki do AIM SC808 pod Windows 10 x64 w razie czego udostępniam TUTAJ.
– niemożność uruchomienia komputera z zamontowaną kartą
Należy upewnić się, że karta zainstalowana została w gnieździe PCIe x1. Unikać należy przy podejrzeniu takowych problemów używania gniazd x4 i x8/16, choć dla celów testowych również można je wykorzystać. Osobiście nie miałem i nadal nie mam problemu z użytkowaniem SC808 znajdującym się w takim gnieździe, ale nie miewam żadnych problemów ze stabilnością. Jeśli komputer nie chce się uruchomić, a producentem naszej płyty jest MSI, należy sprawdzić, czy karta znajduje się w ostatnim gnieździe PCIe. Dawniej był to stary patent z kartami Creative za czasów PCI, ale na płytach MSI może występować problem związany z błędną rezerwacją gniazda tylko i wyłącznie dla karty graficznej.
– zupełny brak dźwięku
Należy sprawdzić, czy karta nie jest wyciszona, nie pracuje w trybie wyłączności lub wybrane zostało prawidłowe wyjście w sterownikach oraz główne urządzenie systemowe. Jeśli cisza jest tylko na wyjściu słuchawkowym – możliwe jest całkowite spalenie układu buforującego. Jeśli na obu wyjściach nie pracuje jeden kanał – całkowicie padł jeden układ kanałowy. Jeśli kupiliśmy kartę używaną, warto sprawdzić, czy ktoś przypadkiem nie urwał nóżki jednego ze wzmacniaczy operacyjnych podczas nieostrożnej lub siłowej wymiany układów na własną rękę.
– brak dźwięku po wymianie wzmacniacza operacyjnego
Jeśli problem pojawił się po wymianie jednego z układów, warto sprawdzić, czy jego orientacja w gnieździe jest poprawna, a więc prawidłowo został osadzony w gnieździe. Za ściągawkę mogą robić zdjęcia układów z niniejszej recenzji, a także wlutowany na stałe bufor RCA. Jeśli po demontażu okazuje się, że tak właśnie się stało, a wokół karty roznosi się dodatkowo zapach spalonej elektroniki, kość jest już do wyrzucenia. W najgorszym wypadku, uszkodzeniu mogła ulec również sama karta.
– brak dźwięku tylko po złączach analogowych
Osobiście problem tego typu zdarzał mi się od pewnego czasu notorycznie na jednej z maszyn. Karta była w pełni wykrywana, wszystko działało, nie było tylko sygnału po złączach analogowych. Czasami pomagał restart systemu, częściej jednak nie. Złącza cyfrowe działały za to jak należy. Winny okazał się wtyk MOLEX, którego jeden z bolców niedokładnie kontaktował ze stykami, które przyjęły kształt większy, niż on sam. Po wyłączeniu maszyny i ręcznym dogięciu blaszek wewnątrz wtyku, problemy ustały.
Artykuł będzie przeze mnie w miarę możliwości sukcesywnie aktualizowany, jeśli będę znał jeszcze jakąś solucję wartą opisania. Naturalnie zachęcam również do wysyłania opisanych własnych rozwiązań problemów jeszcze nie zawartych w artykule na adres: blog[małpa]audiofanatyk.pl