Recenzja Creative Sound Blaster G5
Ironia historii doprawdy. Już kiedyś miałem styczność z kartami tego producenta. Było to anno domini diabli wiedzą kiedy, ale chyba okolice roku 2007, może jakoś tak. Kartą wybraną stał się Creative X-Fi Gamer. Cirrusy, Wolfsony i takie tam, a także recenzja, za którą dawno temu miałem…